Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro oznajmił, że w sprawie reformy sądownictwa prezes PiS Jarosław Kaczyński nie chciał iść na ustępstwa wobec Unii Europejskiej, ale został do tego przekonany przez premiera Mateusza Morawieckiego.

„Jesteśmy bliscy porozumienia” - powiedział w wywiadzie udzielonym telewizji wPolsce lider znajdującej się w koalicji rządzącej Solidarnej Polski i dodał: „Zdecydujemy się na poparcie tych kompromisowych rozwiązań, w ramach prowadzenia realnej polityki. Szukamy bowiem wyjścia z trudnej sytuacji”.

Pomimo deklaracji, że SP i PiS są bliskie porozumienia w sprawie projektu prezydenta RP Andrzeja Dudy, który wychodząc naprzeciw żądaniom Komisji Europejskiej likwiduje Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego, szef resortu sprawiedliwości nie pozostawił jednak złudzeń: „Ta ustawa jest zła i będzie złą, nawet gdy wyeliminuje się z niej drastyczne elementy”.

Zbigniew Ziobro stwierdził, że w sprawie reformy polskiego sądownictwa jego formacja od początku przekonywała PiS, by „nie ufać eurokratom”. „Spieraliśmy się w tej sprawie z PiS, ale nie dlatego, że prezes Jarosław Kaczyński chciał iść na ustępstwa z Unią, ale dlatego, że dał się przekonać panu premierowi Morawieckiemu, iż taktycznie, jest to uzasadnione” – mówił minister Ziobro i skonstatował: „Bieg wydarzeń pokazał, że Unia Europejska wprowadziła w błąd pana premiera”.

Prokurator generalny nie potrafił odpowiedzieć a pytanie, czy koalicja rządowa ma szansę przetrwać do konstytucyjnego terminu wyborów parlamentarnych, w 2023 roku. „Będziemy starać się, by to porozumienie powiodło się. Ale inne scenariusze też mogą się wydarzyć. Szczególnie, gdy czyta się niektóre wypowiedzi pana Marszałka Sejmu Ryszarda Terleckiego. Gdy słyszę, że mamy być „odstrzeleni”, to zaczynam myśleć o alternatywnym planie i taki istnieje” – oświadczył Zbigniew Ziobro.

 

ren/telewizja wPolsce