Minister edukacji narodowej, Anna Zalewska była gościem programu "Cztery strony" w TVP Info. Już w tym roku po wakacjach wejdzie w życie reforma edukacji autorstwa PiS.

"Nie ma takiej sytuacji, że szkoły będą zamykane. Mówimy o przekształceniu gimnazjów w szkoły podstawowe, licea lub szkoły zawodowe. Wierzę, że każdy samorząd będzie maksymalnie wykorzystywać swoje budynki" – uspokajała szefowa MEN. Zalewska przekonywała, że „pokolenie dobrej szkoły” będzie „pokoleniem mającym podstawowe kompetencje, które są mu potrzebne w świecie.

Minister Anna Zalewska tłumaczyła w Telewizji Polskiej, że proponowana przez nią reformą systemu edukacji przywraca m.in. ciągłość nauki historii XIX i XX wieku, w tym również nauczanie o takich bohaterach, jak rotmistrz Pilecki, czy gen. Fieldorf.

Minister podkreśliła: "Mogę z radością powiedzieć, że historia wraca do szkół".

Kolejną cechą „pokolenia dobrej szkoły” ma być posiadanie podstawowych kompetencji potrzebnych w świecie. Resort edukacji proponuje więc np. ciągłość nauki języka obcego i wprowadzenie w VII klasie szkoły podstawowej dodatkowego języka. Ponadto MEN chce, aby uczniowie poza nauką matematyki, informatyki oraz języków obcych, bardziej "zaprzyjaźnili się" z literaturą.

Zalewska zapewniała również, że nie ma się, co obawiać zamknięcia niektórych placówek edukacyjnych. Minister podkreśliła również, że obecne protesty nauczycieli w sprawie reformy PiS mają podłoże polityczne.

ajk/TVP Info, Fronda.pl