„My w Polsce Rosję znamy i rozumiemy lepiej niż nasi partnerzy, sojusznicy i przyjaciele na Zachodzie” – powiedział szef polskiej dyplomacji minister Zbigniew Rau.

„Nawet patrząc z perspektywy historycznej, trudno, żebyśmy my, tu w Polsce, kiedykolwiek co do Rosji się mylili” – stwierdził w rozmowie z „Gazetą Polską” minister spraw zagranicznych.

„Powiedziałbym tak: w NATO są tacy, którzy roztaczają wizję konsekwencji, które spotkają Rosję po ewentualnym ataku na Ukrainę. Sankcje i podobnego typu instrumenty. Są też tacy, którzy stoją na stanowisku, że nie tylko należy wiedzieć z góry, jakie będą konsekwencje, lecz dobrze także temu zapobiegać. Na przykład wzmacniając wojskowo wschodnią flankę NATO, udzielając wsparcia Ukrainie na różne sposoby” – zauważył szef MSZ.

Minister Rau dodał też: „Zawsze staram się zwracać uwagę na to, że Nord Stream 2 nie eksportuje wyłącznie gazu, ale eksportuje też rosyjską kulturę biznesu. Widać to po biznesowych powiązaniach wpływowych osób w niemieckich elitach politycznych, podobnie jest w Austrii, w mniejszym może stopniu we Francji. Ale widać tu niemałą skalę uzależnienia”.

 

ren/PAP, Gazeta Polska