,,Służba zdrowia w Polsce jest ogromnie zaniedbana. To lata, jeśli nie dziesiątki lat różnego rodzaju zaniedbań, przede wszystkim niedofinansowania, ale także różnych niedostatków organizacyjnych i my to zmieniamy'' - zadeklarował minister zdrowia Konstanty Radziwiłł. W rozmowie z Bogdanem Rymanowskim na antenie TVN24 polityk przekonywał ponadto, że pomimo protestów lekarzy sytuacja w szpitalach jest pod kontrolą.


,,Te dwa lata to były lata wielu zmian i powiedziałbym że zwłaszcza końcówka ubiegłego roku i 2018 rok to okres wyjątkowo dobry dla polskiej służby zdrowia. Ciągle mam świadomość że wiele rzeczy działa źle i my je naprawiamy'' - mówił Radziwiłł.

,,Zdecydowanie w polskiej służbie zdrowia nie dzieje się dobrze, wiele rzeczy trzeba naprawić, ale w ostatnich dniach żadnego nowego zjawiska, które pan nazywa chaosem, a niektórzy sytuacją krytyczną, nie ma. Nie ma powodu do tego żeby straszyć pacjentów że nie dostaną opieki na którą zasługują'' - dodawał.


Minister wskazał, że nie ma mowy o sytuacji, w której zamykano by jakieś oddziały. ,,Zapewniam że bardzo ściśle monitorujemy zarówno liczbę lekarzy którzy wypowiadają umowy opt-out, jak i sytuację w poszczególnych szpitalach i nie mam informacji o tym żeby jakikolwiek oddział zamknął się z powodu tego protestu'' - podkreślił.


,,Nie chcę twierdzić że każdy lekarz ma jakiekolwiek zobowiązanie do tego żeby pracować ponad miarę i ponad swoje siły. Ale faktem jest że zawsze tak było że lekarze pracowali więcej niż 48 godzin i polski system służby zdrowia jest oparty na gotowości lekarzy. Tak pracowali, pracują i pewnie tak będą pracować lekarze nie tylko w Polsce'' - powiedział polityk.

mod/300polityka.pl