Gościem Roberta Mazurka w Porannej Rozmowie RMF był wicepremier Piotr Gliński. Minister kultury odniósł się do bieżących spraw politycznych.

Gliński skomentował m.in. zarzuty ze strony opozycji wobec obecnego rządu, jak również zamieszanie wokół Bartłomieja Misiewicza. Wieloletni współpracownik szefa MON Antoniego Macierewicza rozpoczął trzeci rok studiów, wrócił również do pracy w resorcie obrony, choć nie na stanowisku rzecznika.

"To udana zagrywka propagandowa naszych konkurentów. Mogę tyle powiedzieć, natomiast niewiele mająca wspólnego z rzeczywistością. Owszem, były pewne błędy, ale jeżeli chodzi o skalę tych wypaczeń czy błędów, to jesteśmy nieporównywalni. To niewielka skala, ale już w ciągu pierwszego roku to zostało zatrzymane. mam nadzieję, że tego rodzaju błędów nie będzie. Natomiast akurat jeżeli chodzi o tego młodego człowieka, to tam sytuacja jest bardzo specyficzna. On był zaufanym, dobrym człowiekiem ministra, który chciał mieć swojego przedstawiciela".

Profesor Piotr Gliński mówił również o mediach działających w Polsce.

„Pluralizm jest znacznie większy, niż był poprzedni. To nie ma porównania. Pracowałem z tamtymi mediami i wiem, jak one wyglądały i jak byłem traktowany. W tej chwili osoby z drugiej strony są w mediach. Niech pan porówna dwa programy trochę sztandarowe. W TVN-ie mamy program, gdzie pan Miecugow i paru innych się wyzłośliwia i mamy program, który jest troszeczkę symetryczny, Marcina Wolskiego. Niech pan porówna pluralizm i sposób opowieści. Jeden jest pełen nienawiści i nie ma żadnych możliwości, żeby opcja obca TVN-owi tam zaistniała, a drugi jest robiony z większym dystansem”- tłumaczył szef MKiDN. Gliński mówił również o planach budowy mediów narodowych.

"Zbudować dobre medium, to ze 2 lata musi potrwać. TVP Kultura mi się podoba, chociaż niestety rzadko mam czas, żeby oglądać. Ostatni Teatr Telewizji – dwie sceny mi się nie podobały, całość mi się podobała".

Na koniec minister wypowiedział się również na temat relacji Polski i Ukrainy, jednak nie za bardzo chciał odnosić się do "kariery" Sławomira Nowaka u naszych wschodnich sąsiadów.

"Z zegarków pewnie będą zbudowane te drogi. Nie ma sensu komentować tej postaci. Natomiast zbliżenie polsko-ukraińskie jest potrzebne, konieczne. Dużo na ten temat ostatnio robimy, mimo, że to trudny temat. Tym bardziej, że robimy to w prawdzie"

JJ/300Polityka, Fronda.pl