Z jedzeniem mięsa wiąże się wiele emocji, mamy z jednej strony wegetarian, dla których mięso jest symbolem cierpienia zwierząt, a z drugiej mięsożerców, dla których grill jest esencją szczęścia. Wokół mięsa i diety paleo jest też kilka nieporozumień, które są powodem mitów i nieprawdziwych informacji. Jedzenie mięsa jest ciągłym konfliktem interesów pomiędzy naszym zdrowiem, portfelem i sumieniem.

Tanie mięso niestety nie jest zdrowe i pochodzi od zwierząt trzymanych w okropnych warunkach. Zdrowsze mięso, szczególnie od zwierząt traktowanych z szacunkiem jest drogie. No i niestety jest dużo zakłamania wokół zabijania zwierząt – rzeźnie są ukryte przed naszymi oczami, a w sklepie mamy ładnie zapakowane mięso i udajemy, że nie wiemy, skąd ono tak naprawdę pochodzi.

Wegetarianie nie tylko używają argumentów o niepotrzebnym męczeniu i zabijaniu zwierząt, ale podpierają się także dowodami naukowymi o szkodliwości jedzenia mięsa. Mięsożercy twierdzą, że człowiek od zawsze jadł mięso i także mają na podorędziu badania naukowe o dobroczynnym wpływie mięsa na nasze zdrowie. Zabrzmi to paradoksalnie, ale obie strony mają rację.

Jest bardzo dużo badań pokazujących związek pomiędzy jedzeniem większych ilości mięsa a rakiem i chorobami serca. Nie wiemy, czy jest to przyczyna i skutek, czy tylko korelacja, ale badanie za badaniem pokazuje, że ludzie jedzący więcej mięsa częściej zapadają na raka. Najważniejsze jednak jest to, że ten związek widać u ludzi jedzących zboża i mało warzyw. Jedzenie dużej ilości warzyw (szczególnie kapustnych jak np. brokuł – badania) całkowicie chroni przed szkodliwym działaniem mięsa – jak uwzględnisz warzywa, to nie ma absolutnie żadnego związku pomiędzy rozsądnymi ilościami mięsa a rakiem i innymi chorobami.

Szkodliwe substancje powstają w mięsie podczas obróbki termicznej na sucho (smażenie, pieczenie itp), a gotowanie (rosół!) i duszenie wydaje się dużo zdrowsze. Jak już musisz mięso piec, to wcześniej je marynuj, najlepiej w czymś kwaśnym (ocet, sok z cytryny…) i z przyprawami jak imbir albo czosnek, które ograniczają powstanie szkodliwych AGE (badania).

Dlaczego mięso ma być niezdrowe? I jak warzywa mogą nas bronić? Jest kilka hipotez na ten temat, jedna mówi, że chlorofil zawarty w zielonych warzywach zmienia metabolizm hemu (organicznie związanego żelaza) tak, że nie powstają rakotwórcze substancje. Tak – liście powodują, że inaczej trawimy i przyswajamy mięso. Inna hipoteza mówi o tym, że ludzie jedzący zboża mają w żołądkach dużo bakterii, które utleniają aminokwasy z mięsa i produkują związki przyczyniające się do chorób serca i układu krążenia. Jednak te bakterie nie lubią warzyw i praktycznie znikają z żołądków, jeśli jemy dużo zielonego. Dodatkowo przeciwutleniacze zawarte w roślinach skutecznie chronią zwierzęce białka przed utlenianiem i nasze ciała przed rakiem.

Są też badania pokazujące, że jedzenie mięsa razem z oporną skrobią zmniejsza jego szkodliwy wpływ. Oporna skrobia powstaje np. w ugotowanych, a później ostudzonych ziemniakach (zobacz też: Skrobia oporna oraz Czy ziemniaki są paleo?).

Inne teorie związane są z pewnym cukrem, który powoduje prozapalną reakcję naszych organizmów. Cukier ten ma być obecny głównie w mięsie – wieprzowinie, wołowinie, jagnięcinie itp.