Ewangelie nie odpowiadają nam na pytanie dlaczego siedem demonów przebywało w św. Marii Magdalenie. Natomiast wiemy, że odeszły potem, kiedy Jezus je wyrzucił (Mk 16, 9).

To właśnie dar wyzwolenia spowodował, że serce Marii Magdaleny szczególnie kochało Jezusa. W trudnym momencie, kiedy apostołowie pouciekali z przerażenia co się dzieje, jej szczera miłość pozwoliła jej pozostać przy grobie i jako pierwszej spostrzec, że jest on pusty.

Maria Magdalena była jedną z trzech niewiast, które udały się do grobu, aby namaścić ciało Ukrzyżowanego, ale grób znalazły pusty (J 20, 1). To że właśnie kobiety odkryły jako pierwsze fakt zmartwychwstania jest jednym z wielu dowodów na to, że Ewangelie nie są czymś zmyślonym. Według obyczajów środowiska w którym żył Jezus świadectwo kobiety było niemal nic nie warte. Wierzono w to co mówią mężczyźni i to jacyś wyjątkowo wysoko postawieni. Gdyby ktoś usiłował ułożyć zmyśloną historyjkę, zapewne u pustego grobu odnalazłby się jako pierwszy jakiś mężczyzna posiadający autorytet. Na dodatek jeszcze, może przez te demony, a może przez dawne grzeszne życie Maria Magdalena nie miała dobrej reputacji. W Ewangeliach najprawdopodobniej opisanych jest kilka, a nie jedna Magdalena, a fakty z ich życia połączono w jedną historię nawróconej prostytutki. W rzeczywistości jednak nie wiemy, jakiego rodzaju życie spowodowało obecność tych 7 demonów.

Inspirująca historia Św. Marii Magdaleny jest inspiracją dla wielu środowisk, tworzących zakony i stowarzyszenia pod jej wezwaniem. Siostry niosą nadzieję na trwałe nawrócenie kobietom, które są w sytuacji beznadziejnego upadku. Prostytutkom, narkomankom. Charyzmat św. Marii Magdaleny pozwala dostrzegać w tych kobietach, które ich własne środowisko nieraz już spisało na straty, iskrę nadziei na nowe życie. Tak jak Maria Magdalena była świadkiem zmartwychwstania Chrystusa, tak siostry są co dzień świadkami zmartwychwstawania tych kobiet do nowego życia.

Polska również posiada rodzime i bardzo zakorzenione w naszej historii Zgromadzenie sióstr św. Marii Magdaleny od Pokuty „gromadzenie Sióstr św. Marii Magdaleny od Pokuty sięga swym rodowodem początku XIII wieku i jest wyrazem troski Kościoła o los moralnie zaniedbanych kobiet i dziewcząt. U początków istnienia siostry prowadziły ściśle kontemplacyjny charakter życia.
Pierwszy klasztor magdalenek od pokuty na ziemiach polskich został ufundowany w Nowogrodźcu nad Kwisą w 1217 r. przez św. Jadwigę Śląską i jej małżonka Henryka Brodatego. W 1320 r. dzięki staraniom księcia Jaworskiego i Ziębickiego Henryka zainicjowano istnienie konwentu w Lubaniu, który jako jedyny przetrwał bezlitosną sekularyzację klasztorów przeprowadzoną przez rząd pruski w 1810 r.” (magdalenki.pl)

Ważny dla Kościoła charyzmat ostatnio jest boleśnie ośmieszany przez antykatolickie dzieła, jak na przykład „Siostry magdalenki” (oryg. The Magdalene Sisters) – dramat irlandzki z 2002 roku w reżyserii Petera Mullana. To krzywdzący obraz, ponieważ nie oddaje on prawdy o wielu pokoleniach cichej pracy i modlitwy zakonnic, tak bardzo poświęconych dobru społeczeństwa. Pokazywanie nadużyć, wyolbrzymianie ich dla sensacji, to szatańska robota.

Maria Patynowska