"Powiedzenie, że ktoś jest głupszy niż ustawa przewiduje, jak widać, nie traci na aktualności" - tak internauci podsumowali ostatnie wypowiedzi Elizy Michalik dotyczące Małgorzaty Terlikowskiej, która - zdaniem dziennikarki - nie jest równą partnerką do dyskusji. Tym razem Michalik przeszła nawet samą siebie.

Eliza Michalik jest również znana z afery plagiatowej, jako jej główna bohaterka. W rozmowie w Superstacji odniosła się do strajku nauczycieli, który uniemożliwia maturzystom pisanie egzaminów dojrzałości. Pytana o to, czy "gdyby jej dziecko pisało maturę, chciałaby aby nauczyciele strajkowali", mówiła:

- Chciałabym, są ważniejsze rzeczy niż egzamin. Bardzo bym zachęcała swoje dziecko, bo uważam, że to jest super lekcja życia. Życie na tym polega, żeby było uczciwie, sprawiedliwie. Co mi po dziecku, które zda egzamin, a będzie bez kręgosłupa i będzie wchodzić w pewną część ciała z wazeliną różnym osobom. Po co mi takie dziecko? - stwierdziła

 

bz/Krytyka a'POlityczna