Warto podkreślić, że to jest tylko częściowe przychylenie się do pozwu PO. Zasadnicze żądanie PO zostało przez sąd odrzucone” - podkreślił minister Michał Dworczyk.

W rozmowie na antenie radiowej Jedynki przypomniał:

Tym najistotniejszym żądaniem był zakaz posługiwania się sformułowaniem, że PO nie budowała dróg i mostów. To zostało odrzucone. Sąd skupił się na jednej kwestii, na tym, że premier mówiąc o rządzie PO i porównując do działań obecnego rządu użył czasu teraźniejszego, mówiąc, że PO wydała nieco ponad 5 mld, a my wydajemy w ciągu roku blisko 6 mld.”.

Podkreślił, że sąd uznał jedynie, że użycie czasu teraźniejszego jest kontrowersyjne i premier winien posłużyć się czasem przyszłym, jako że program budowy dróg lokalnych jest w fazie uruchamiania.

W trakcie rozmowy dodał też, że różnica między PO a PiS jest taka, że podczas gdy partia Schetyny skupia się na kampanii negatywnej i wieszaniu billboardów mających oczernić PiS a on sam spotyka się z kanclerz Angelą Merkel, Prawo i Sprawiedliwość wybiera merytoryczną pracę i przedstawianie Polakom swojego programu.

dam/300polityka.pl,Fronda.pl