Arcybiskup Jean Benjamin Sleiman powiedział wprost: "„Jeśli Zachód nie zrobi nic więcej dla Iraku, to samo może się stać w Europie”.

Na spotkaniu z Parlamentarnym Zespołem do spraw Przeciwdziałania Ateizacji Polski, abp Sleiman powiedział, że "największymi ofiarami islamistów są chrześcijanie i jazydzi. Państwo Islamskie prześladuje także mniej radykalnych muzułmanów. Zdaniem metropolity, jeśli uda się zachować pokój pomiędzy różnymi grupami w Iraku, uda się go zachować na świecie. Żeby tak się stało Stany Zjednoczone i Unia Europejska powinny teraz zrobić znacznie więcej niż do tej pory. - Nie mam żalu do Zachodu, po prostu boję się, że tu stanie się to samo, co u nas".

Liczby mówią same za siebie: przed 2003 rokiem w Iraku mieszkało milion czterysta tysięcy chrześcijan. Obecnie jest ich zaledwie 150 tysięcy.

Arcybiskup Jean Benjamin Sleiman przebywa w Polsce od niedzieli. W tym czasie był na Jasnej Górze, w Warszawie i w Siedlcach. Wszędzie opowiadał o tragedii Irakijczyków. Do Polski przyjechał na zaproszenie Episkopatu Polski i papieskiej organizacji "Pomoc Kościołowi w Potrzebie".

mod/Polskie Radio