Podczas gdy Polacy wspominają Powstanie Warszawskie, bohaterski zryw wolnościowy tysięcy mieszkańców Warszawy, pojawia się ktoś taki jak Radosław Sikorski, który akurat w tym momencie stwierdza, że warto mówić coś dokładnie odwrotnego.

Młodzież myślała, że idzie po zwycięstwo a nie po honorową śmierć. Uważam, że samobójstwo każdy powinien popełniać na własny rachunek.” - pisał wczoraj o Powstaniu Warszawskim Sikorski. Jego drugi wpis brzmiał z kolei:

Straty 100 żołnierzy i cywilów za każdego zabitego wroga to nie jest walka, a samoeksterminacja.”.

Na reakcję oburzonych internautów nie trzeba było długo czekać. O ocenę słów Sikorskiego poproszono także rzecznik PiS, Beatę Mazurek, która była dość… zdziwiona.

A kim jest dzisiaj Radosław Sikorski?”

- zapytała Mazurek, na co dziennikarz odpowiedział:

Był marszałkiem sejmu, ministrem…”

Ripostę Mazurek z pewnością zapamiętamy na długo:

Ale dzisiaj jest no-name'em”.

dam/twitter,Fronda.pl