– Apeluję jeszcze raz o to, żeby jak najszybciej ten wrak, który jest świadectwem gigantycznej tragedii, która się zdarzyła w Smoleńsku ponad dziewięć lat temu, znalazł się w Polsce. To jest własność Polski - mówił premier Mateusz Morawiecki na briefingu przed wylotem na szczyt UE do Rumunii
W środę Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej poinformował o zaakceptowaniu wniosku strony polskiej ws. kolejnego badania wraku samolotu TU - 154M, który znajduje się w Smoleńsku. Pod koniec maja ma dojść do "szczegółowych" oględzin w "obecności przedstawicieli polskich".
Jak zaznaczył szef polskiego rządu, „wrak Tu-154 powinien już dawno być w Polsce”.
- I my się tego domagamy – podkreślił
- Dobrze, że Rada Europy też zauważyła ten problem i bardzo wyraźnie określiła swoje stanowisko - dodał
- Już dochodziło do sytuacji takiej, że polscy obserwatorzy jakoby mieli być przy oględzinach i wiem, że nie tylko nie było to satysfakcjonujące, ale miało to znamiona pewnej fikcyjności – ocenił
- Liczę na to, że – chociaż w tym bardzo spóźnionym czasie – teraz rzeczywiście do współudziału w tych oględzinach naszych ekspertów będzie mogło dojść – powiedział premier.
- Apeluję jeszcze raz o to, żeby jak najszybciej ten wrak, który jest świadectwem gigantycznej tragedii, która się zdarzyła w Smoleńsku ponad dziewięć lat temu, znalazł się w Polsce. To jest własność Polski zresztą – podkreślil Mateusz Morawiecki
bz/TVP INFO