Czeski parlament zapisał w narodowej konstytucji prawa właścicieli broni. Chodzi o użycie pistoletu na przykład w przypadku ataku terrorystycznego.

Choć legalne posiadanie broni palnej jest obecnie w Unii Europejskiej na celowniku, Czechy idą niejako w drugą stronę, umacniając prawa osób posiadajacych broń do jej użycia. Niższa izba parlamentu naszych południowych sąsiadów uznała, że właściciele broni palnej będą mogli używać jej w wypadku ataku terrorystycznego lub innej sytuacji, która zagrażałaby bezpieczeństwu państwowemu. Nowelizację obowiązującego dotąd prawa poparło 139 deputowanych spośród 168 wszystkich. To więcej niż wymagana większość konstytucyjna (120), stąd ustawa zasadnicza może ulec zmianie.

Co ciekawe, nowelizację przygotowały partie... socjaldemokratyczna, komunistyczna i demokratyczna. Ich zdaniem dzięki zmianie prawa Czechy pójdą w kierunku uznania legalnego posiadania broni za prawo fundamentalne.

Teraz nowelizację zaakceptować musi jeszcze izba wyższa parlamentu, a potem podpisać ją prezydent Miłosz Zeman.
Jak mówił urzędujący minister spraw wewnętrznych Milan Chovanec, rząd czeski chce, by obywatele mogli użyć broni na przykład w takich sytuacjach, jak w zamachach w Nicei i Berlinie. Tam, gdzie nie ma policji, to właśnie uzbrojeni obywatele mogą pomóc w zachowaniu bezpieczeństwa.
Według szacunków w Czechach zarejestrowanych jest około 800 tysięcy sztuk broni palnej, przy czym użyta do obrony może zostać połowa.

mod/gosc.pl