Marta Kaczyńska udzieliła wywiadu portalowi wPolityce.pl wywiadu na temat wyników kolejnych ekshumacji ofiar katastrofy smoleńskiej.

Zdaniem córki Śp. pary prezydenckiej Lecha i Marii Kaczyńskich, mamy do czynienia z niewyobrażalną skalą zaniedbań wymagających wyjaśnienia. Jak podkreśliła Marta Kaczyńska, jest to obowiązek zarówno moralny, jak i prawny. Zdaniem prawniczki, państwo rzetelnie wykonuje teraz swoje obowiązki.

Córka pary prezydenckiej oceniła, że wyłaniający się z ustaleń ekshumacji obraz działań państwa po katastrofie jest „makabryczny” i absolutnie niedopuszczalny w cywilizowanym świecie, w kulturze, zgodnie z którą ciało osoby zmarłej traktuje się zawsze z szacunkiem. Drugą kwestią, jak wskazała, jest skala zaniedbań. Jak podkreśliła, ciało każdego obywatela Polski, który zginął w niewyjaśnionych okolicznościach poza granicami kraju musi być poddane badaniom.

„Słyszeliśmy opowieści, z których miało rzekomo wynikać, że miejsce katastrofy zostało dokładnie przeszukane oraz zostało ono przekopane na metr w dół. Opowiadano nam o asyście polskich prokuratorów przy sekcjach zwłok ofiar katastrofy. Przekonywano, że istnieje zakaz otwierania trumien, który jak doskonale wiemy, nie miał żadnych podstaw prawnych”- stwierdziła Marta Kaczyńska. Jej zdaniem, w przypadku ofiar tragedii z 10 kwietnia 2010 „mieliśmy do czynienia i miewamy nadal z ich dehumanizacją, uprzedmiotowieniem”. Marta Kaczyńska jest przekonana, że te zaniedbania należy wyprostować.

„Zdaję sobie sprawę z tego, że część opinii publicznej jest sprawą tragedii w Smoleńsku zmęczona, chciałaby jej zamknięcia. Bliscy ofiar z pewnością także tego potrzebują. Do tego jednak niezbędne jest wyjaśnienie przyczyn katastrofy, które jest utrudnione także z uwagi na to, że musimy mierzyć się z pokłosiem zaniechań z czasów rządów Donalda Tuska i Ewy Kopacz”-podkreśliła córka pary prezydenckiej.

Prawniczka wypowiedziała się również o roli Ewy Kopacz. Zdaniem Kaczyńskiej, ówczesna minister zdrowia „jako członek polskiego rządu siadając do stołu z przedstawicielami rosyjskiej administracji i prokuratury winna na poziomie politycznym zabiegać o to, by wyjaśnianie przyczyn katastrofy odbywało się rzetelnie, zgodnie z postanowieniami umowy obowiązującej Polskę i Rosję”. Jak przypomina córka pary prezydenckiej, takich starań nie podjęto, natomiast podstawa prawna do wyjaśnienia przyczyn katastrofy została wskazana przez stronę rosyjską, "z pominięciem obowiązującej nasze kraje umowy i była dla nas skrajnie niekorzystna. Ciała wielu ofiar zostały natomiast potraktowane w sposób dla mnie osobiście, niewyobrażalny”. Kaczyńska zaznaczyła, że nigdy nie przestanie wierzyć w wyjaśnienie tragedii smoleńskiej.

JJ/wPolityce.pl, Fronda.pl