– Przy okazji tego typu wydarzeń szukamy tego, co łączy, a nie tego co dzieli. Zapraszamy więc reprezentantów różnych opcji i poglądów bardzo szeroko rozumianego obozu patriotycznego – mówi Piotr Mazurek, wiceszef Stowarzyszenia KoLiber.

 W Warszawie marsze upamiętniające postać Witolda Pileckiego odbywają się od 2011 roku, ale postać polskiego bohatera jest również przypominana w ten sposób w innych miastach takich jak choćby Gdańsk, Kraków, Lublin, Poznań czy Wrocław.

- Staramy się budować wokół tej sprawy jak najszerszą koalicję. W skali ogólnopolskiej współorganizujemy obecnie marsze ze Studentami dla Rzeczypospolitej. Do współpracy przy organizacji ich w poszczególnych miastach nasze oddziały zapraszają także inne stowarzyszenia, np. w Warszawie partnerem marszu są Młodzi dla Polski – mówi w rozmowie z portalem telewizjarepublika.pl Piotr Mazurek, wiceprezes Stowarzyszenia KoLiber.

Wiceprezes Stowarzyszenia KoLiber wyjaśnia, że ideą, która przyświeca organizatorom marszów, jest chęć „przypomnienia wspaniałej postaci odważnego i gotowego do najwyższych poświęceń dla Ojczyzny herosa polskiej historii, który nie wahając się ryzykować własnym życiem ujawnił światu zbrodnie Holokaustu, a świat nie chciał w jego świadectwo uwierzyć”.

– Nasze działania są bardzo pozytywnie przyjmowane przez kręgi kombatanckie i szeroko pojęty obóz patriotyczny. Spotykamy się z licznymi wyrazami sympatii ze strony ludzi, którzy coraz częściej mówią nam, że jako organizacje pozarządowe musimy brać sprawy w swoje ręce, gdy państwo nie działa tak, jak należy – uzupełnia Mazurek.

Do udziału w wydarzeniu organizatorzy zachęcają każdego, komu bliskie są wartości patriotyczne i idea upamiętnienia Rotmistrza Witolda Pileckiego.

– W tym roku odwracamy „tradycyjną” kolejność z ostatnich lat. Najpierw spotykamy się na uroczystej Mszy Świętej (godz. 15), a po jej zakończeniu (ok. godz. 16) wyruszamy w marszu pod tablicę pamiątkową zamieszczoną na budynku przy Al. Wojska Polskiego 40 na Żoliborzu, w miejscu, w którym Witold Pilecki wszedł do kotła łapanki, aby udać się w swą misję do Auschwitz. Będą tam miały miejsce przemówienia i uroczyste złożenie wieńców – mówi Mazurek.

Witold Pilecki był rotmistrzem kawalerii Wojska Polskiego, współzałożycielem Tajnej Armii Polskiej oraz żołnierzem Armii Krajowej. Na ochotnika dał się złapać w Warszawie, aby dostać się do obozu w Auschwitz-Birkenau, by utworzyć siatkę konspiracyjną. Jest autorem pierwszych na świecie raportów o Holokauście. Uciekł z Auschwitz. Walczył w Powstaniu Warszawskim, później w Armii Andersa. Wrócił do Polski, aby działać w podziemiu antykomunistycznym. Oskarżony i skazany przez władze Polski Ludowej na karę śmierci, stracony w 1948 roku. Jego ciała do dziś nie odnaleziono. Wyrok skazujący Pileckiego został unieważniony w 1990 roku. 30 lipca 2006 roku został on odznaczony pośmiertnie przez prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego Orderem Orła Białego.

KZ/Telewizjarepublika.pl