„Taki dzień nie stanie się szansą, jeśli w sferze politycznej  słyszymy wypowiedzi rządzących, które stają się banałem i pustosłowiem. Wszyscy mówią, że są za życiem, a później partia rządząca głosuje za prawem do zabijania dzieci niepełnosprawnych w łonach matek. Od nas zależy czy ten Narodowy Dzień Życia napełnimy treścią, czy zostanie on w sferze frazesów.” – podkreśla Dzierżawski.

Co może zrobić zwykły obywatel Polski? „Najlepiej wejść na stronę stopaborcji.pl” – odpowiada. „Tam znajdzie się wiedzę na temat inicjatywy ustawodawczej.”

Dzisiaj złożony został wniosek o rejestrację Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej „Stop Aborcji”. Jego celem jest zmiana ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży w taki sposób, aby zapewnić ochronę prawną życiu każdego poczętego dziecka. Obecnie trzy przesłanki aborcyjne prowadzą do selekcji i dyskryminacji dzieci poczętych z tzw. czynów zabronionych lub podejrzanych o chorobę albo wadę genetyczną. Obowiązująca ustawa pozwala także na aborcję, jeśli ciąża zagraża życiu lub zdrowiu matki. Zabicie dziecka traktuje się zatem jako formę terapii, co jest niezgodne ze zdrowym rozsądkiem i wiedzą medyczną.

„To nie jest jednak kwestia aktywności jednego dnia. W działania w obronie życia należy włączać się systematycznie. W Polsce każdego dnia troje dzieci zostaje zabijanych zgodnie z ustawą aborcyjną, która obowiązuje.” – informuje członek fundacji Pro.

„Staramy się robić to, co możliwe, media karmią nas informacjami o tym, jak ważna jest aktywność obywatelska.  Jest nawet partia, która nazywa się obywatelska. My jednak staramy się brać na poważnie deklaracje, że ważna jest aktywność wszystkich obywateli.” - dodaje.

Dzierżawski uważa, że dzięki mobilizacji ludzi sumienia - ci, którzy mają usta pełne frazesów o obywatelskości - po czym wszystkie inicjatywy obywateli wyrzucają do kosza - stracą władzę. "Wówczas przyzwoici ludzie, którzy będą chcieli ochrony prawnej dla wszystkich ludzi – od poczęcia do naturalnej śmierci, będą mieli wpływ na nasze państwo."

„Chodzi o to, byśmy byli aktywni. Należy działać również w sferze opinii publicznej. Chcemy pokazać, że nie boimy się, nie wstydzimy się tego, że jesteśmy przeciwko zabijaniu dzieci. Strach jest największym problemem ostatnich lat - nie narazić się rządzącym, ani tubom medialnym.” – podkreśla.

„Zły klimat wpływa na złe zachowania ludzi, chcemy ten klimat poprawiać.” – dodaje.

Na pytanie, jakie działania będą  podjęte po rejestracji komitetu, odpowiada:

„Po rejestracji komitetu rozpoczniemy ogólnopolską akcję, będziemy zbierać podpisy w całym kraju. Zapraszamy do włączania się w nasze działania. Wszyscy mogą włączyć się w inicjatywę ustawodawczą „stop aborcji”. Po uzyskaniu co najmniej 100 tysięcy  podpisów i złożeniu ich w sejmie, marszałek sejmu ma czas na przedstawienie projektu sejmowi.” 

Członek Rady Fundacji Pro - prawo do życia podsumowuje: „Nie spodziewamy się natychmiastowych sukcesów, ale mimo wszystko należy działać. Jak się zachowa ten sejm? Nie wiemy. Dajemy posłom szansę, aby obudziło się w nich sumienie, a jeśli nadal będą popierać aborcję, to wyborcy zobaczą jasny dowód na obłudę tych, którzy mówią o szacunku.”

rozm. Karolina Zaremba