Maria Peszek w bardzo szczerym wywiadzie w audycji Polskiego Radia „Godzina szczerości”, opowiada o swojej zeszłorocznej głośnej płycie. Pytana o jej kontrowersyjny tytuł „Jezus Maria Peszek” wyjaśnia kim jest dla niej Jezus: - "Jezus jest dla mnie symbolem i nie tylko dla mnie, przemiany, kompletnej odnowy, i to nie tylko w naszej tutaj wierze panującej w Polsce katolickiej. Tylko Jezus jako rewolucjonista, jako buntownik. To jest fantastyczna postać, która nie jest tak naprawdę własnością Kościoła katolickiego. Przecież Jezus istnieje także w innych religiach i zawsze jest to postać bardzo walcząca, taka która przynosi rewolucję, która przynosi przemianę." Na sugestię dziennikarza, że jej płyta jest jak krzyk odpowiedziała: „Ale Jezus też krzyczał”.

 

Jednak mimo wielu kontrowersji, jakie wywołała płyta, Peszek podkreśliła, że nigdy nie spotkała się z bezpośrednimi negatywnymi reakcjami. Z jakąkolwiek bezpośrednią agresją.

 

Peszek powiedziała również, że jej teledysk „Sorry Polsko” ukazał szczery obraz Polski, a w jego powstanie włączyła się również Julia, działaczka skrajnie prawicowo-nacjonalistycznej grupy, która namawiała innych, aby wrzucić do teledysku patriotyczne teksty i tak pojawiały się napisy jak „Kocham Polskę” czy „Polska to najbardziej wspaniały kraj”. Peszek mówi, że to również pokazuje jak bardzo ta cała akcja była potrzebna. Jak danie ludziom pełnej wolności i publikacji bez cenzury jest potrzebne. „Ludzie nie boją się brać w swoje ręce odpowiedzialności, bo wolność to odpowiedzialność”

 

Artystka wyjaśnia, że jej piosenka „Sorry Polsko” to piosenka patriotyczna, tylko, że chodzi jej o inny patriotyzm niż ten do, którego jesteśmy przyzwyczajeni.

 

Audycja: Jezus był buntownikiem

 

Opr. Jarosław Wróblewski