Prace  związane są ze śledztwami IPN dotyczącymi zbrodni funkcjonariuszy państwa komunistycznego w latach 1939-1956.

Badania rozpoczęły się w ubiegłym roku, zaś na większą skalę kontynuowano prace w maju br. Dziś kończy się kolejny, 3-tygodniowy okres.

Przy szczątkach znaleziono rzeczy osobiste, m.in. medaliki i krzyżyki, guziki od mundurów i płaszczy wojskowych (także z okresu powojennego) i amunicję (znaleziono np. polską monetę 10-groszową z 1949 r.)

Mamy do czynienia z wielką zbrodnią przeciwko ludności, z ludobójstwem – podkreśla w rozmowie z Radiem Maryja prowadzący śledztwo prokurator IPN Zbigniew Kulikowski.

Z 19 jam grobowych, wyjęliśmy 86 ludzkich szczątków kostnych. Są to szkielety. Odkryliśmy także luźne ludzkie szczątki kostne, wskazujące na możliwość, że do tej liczby dojdą jeszcze dwie bądź trzy osoby. Ujawniliśmy fakt dokonania zbrodni komunistycznej. Trzej mężczyźni zginęli od strzału w potylicę. Cały czas pracujemy. Poza żołnierzami niepodległościowymi na tym polu śmierci są szczątki kostne kobiet i dzieci. To prawdopodobnie ofiary II wojny światowej – mówi prokurator.

Dotychczas odnaleziono na terenie aresztu szczątki ponad 280 osób.

Na przyszły rok przewidziano kolejne, co najmniej dwa etapy prac. Po zakończeniu wszystkich, planowany jest uroczysty pochówek wydobytych szczątków, prawdopodobnie w 2016 roku.

ed/Radio Maryja