Robiąc zakupy na Podkarpaciu w ramach małego ruchu granicznego, Ukraińcy zostawili w lokalnych sklepach ponad 2 miliardy złotych. To niemal dwukrotnie więcej pieniędzy, niż rok wcześniej. Szacuje się, że w tym roku sąsiedzi ze Wschodu zostawią na Podkarpaciu jeszcze wyższą sumę pieniędzy.

Ukraińcy kupują w Polsce przede wszystkim żywność, sprzęt RTV i materiały budowlane.

Jak informuje rzeszow.tvp.pl, mimo niskiego kursu hrywny w stosunku do złotówki, ukraińskie auta przekraczające granicę są po brzegi wypełnione towarem. Niektórzy klienci polskich sklepów tuż przy granicy przekraczają ją pieszo, a w Polsce robią drobne zakupy.

Izba celna, z myślą o osobach przewożących towary w ramach Tax Free uruchomiła oddzielne pasy odpraw. Istnieje również możliwość elektronicznej obsługi dokumentów, jednak problemem są tu kolejki, w których Ukraińcy stoją nawet godzinami. Dzięki składanym przez wschodnich sąsiadów dokumentom Tax Free, można dokładnie wyliczyć dochody w ramach małego ruchu granicznego. Składając dokumenty Tax Free Ukraińcy mogą również odzyskać VAT zapłacony przy okazji zakupów w Polsce. W ubiegłym roku była to suma rzędu półtora miliona. Według informacji rzeszow.tvp.pl ogólna wartość wszystkich zarejestrowanych rachunków przekroczyła w lutym 2 miliardy złotych. Najwięcej rachunków służba celna zarejestrowała w Medyce, zaś na kolejnym miejscu znalazło się Krościenko.

Ukraińcy są ważnymi klientami dla handlowców z Podkarpacia, dlatego przemyska galeria w tym roku uruchamia 6 razy dziennie kursy busem z granicy pod sklep. Jednak to jedynie część marketingowych działań przesiębiorców z Podkarpacia w celu przyciągnięcia wschodnich klientów.

JJ/Fronda.pl