"W związku z próbą oskarżenia mnie o antypolskie wypowiedzi oświadczam, iż jestem patriotą i kocham swój kraj. Wszystkich, którzy poczuli się urażeni moimi słowami, a są uczciwymi ludźmi, tolerancyjnymi, przyjaznymi, szanującymi i ceniącymi odmienność – przepraszam.

Przepraszam również wszystkich antysemitów, homofobów, pedofilów, faszystów, hipokrytów i kłamców. Nie nawołuję do faszyzmu, wręcz przeciwnie – piętnuję go, a mój satanizm ma wymiar intelektualny i jednoosobowy. Zrobiłem bardzo wiele, by udowodnić swoje przywiązanie do wartości patriotycznych. Postawę moją należy oceniać poprzez całokształt mojej działalności, nie zaś przez wyrwane z kontekstu zdania. Byłem i jestem jednym z tych, którzy walczą o wolność słowa w tym kraju. Oświadczam, że nadal będę to robił. Urażonych oficjalnie przepraszam.

Maciej Maleńczuk"

Powyższe oświadczenie jest  tak ironiczne, że szkoda na nie reagować. Ale jedno pytanie: Dlaczego Maleńczuk nie przeprosił ludzi wierzących, katolików których obraził. Albo przeprosił, tyle tylko, że to są właśnie owi "faszyści"? Widać  jak bardzo owy odwrócony krzyż, który tak dumnie nosi na swej piersi Maleńczuk, działa w jego życiu. Byle tylko nie obudził się za późno! A my jako portal poświęcony ofiarujemy w intencji Maleńczuka modlitwę o nawrócenie! I ufamy, że polska prokuratura zbada dokładnie to, co powiedział Maleńczuk - bo sprawiedliwość również musi istnieć!

Philo