-  Być może, kiedy audyt dobiegnie końca, uzasadnione będą wnioski takie jak wniosek poseł Elżbiety Witek - o oddanie Donalda Tuska nie tylko pod ocenę historii i Boga, ale również pod ocenę Trybunału Stanu. - mówi portalowi Fronda.pl, Maks Kraczkowski, poseł Prawa i Sprawiedliwości.

Karolina Zaremba, portal Fronda.pl: Poseł Elżbieta Witek w swojej prywatnej opinii stwierdziła, że "Trybunał Stanu dla Donalda Tuska byłby dobrą sprawą". Czy taka wypowiedź jest uzasadniona?

Maks Kraczkowski, PiS: Wypowiedź pani poseł Elżbiety Witek jest bardzo interesującym głosem w dyskusji odnośnie tego jak należy oceniać osoby sprawujące kierownicze funkcje państwowe w ramach ich dokonań na szczeblach administracji rządowej. W przypadku Donalda Tuska szereg zaniechań, pozorowanych działań - jak choćby przyjęcie paktu energetyczno - klimatycznego w 2007 roku, czy działania związane z koordynacją pracy rządu w ramach polityki gospodarczej, skarbu państwa, bezpieczeństwa - niewątpliwie zasługują na bardzo negatywną ocenę. Być może, kiedy audyt dobiegnie końca, uzasadnione będą wnioski takie jak wniosek poseł Elżbiety Witek - o oddanie Donalda Tuska nie tylko pod ocenę historii i Boga, ale również pod ocenę Trybunału Stanu.

Rzeczniczka rządu Prawa i Sprawiedliwości w swojej wypowiedzi skupiła się na śledztwie smoleńskim i działaniach rządu Donalda Tuska. 

To jest jeden z wątków. Uważam, że działania Tuska należy przedstawić chronologicznie. W 2007 roku mamy sprawę pakietu energetyczno - klimatycznego, kwestie wielkiego chaosu w zarządzaniu majątkiem skarbu państwa, upadek stoczni - tych powodów jest sporo. Jednak z wnioskami trzeba poczekać do momentu, kiedy poznamy pełny audyt wszystkich działań, które miały miejsce w ostatnich latach i tego, jaki mają wpływ na gospodarkę i kondycję państwa.

Jeżeli audyt wykaże rażące skutki i naruszenia rządu Donalda Tuska, to czy Prawo i Sprawiedliwość postawi byłego premiera Polski przed Trybunałem Stanu?

Poczekałbym do końca prowadzenia audytu, ponieważ Trybunał Stanu nie jest figurą retoryczną w debacie publicznej, czy wypowiedziach publicystów. Jest to niezwykle poważne narzędzie weryfikacji tego, kto, w jaki sposób funkcjonował na szczeblu władzy państwowej i dokonanie oceny prawnej ewentualnych szkodliwych działań. Jest to poważna sprawa i poczekam do końca audytu, żeby móc się wypowiedzieć - nawet w kategoriach prywatnych.

Padają zarzuty również po prawej stronie, że wypowiedzi na temat postawienia Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu są jeszcze przedwczesne.

Nie chcę oceniać wypowiedzi Elżbiety Witek, ponieważ pani poseł jest bliżej rządu i ma większą wiedzę niż ja. Ja nie mam tak szerokiej wiedzy, więc będę czekał na efekty audytu. Trzeba podkreślić, że Trybunał Stanu jest niezwykle poważnym narzędziem w rękach polskiego Parlamentu.