W jednym z kościołów w stolicy Meksyku doszło do makabrycznego incydentu. Tuż po wieczornej mszy świętej przy ołtarzu zaatakowany został ksiądz.

Napastnik chciał poderżnąć duchownemu gardło. Ciężko ranny ksiądz przebywa w szpitalu, a jego stan jest poważny.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek wieczorem czasu lokalnego w katedrze w Mieście Meksyk. Do księdza Miguela Angela Machorro tuż po zakończeniu nabożeństwa doskoczył napastnik, który usiłował podciąć duchownemu gardło. Machorro ledwie uszedl z życiem. Choć kapłanowi udało się wyrwać z rąk napastnika, to został poważnie ranny w klatkę piersiową. Broczącego krwią księdza przetransportowano helikopterem do szpitala. Lekarze oceniają jego stan jako poważny. 

Arcybiskup stolicy Meksyku kard. Norberto Rivera Carrera wezwał do modlitwy w intencji ks. Machorro.

Napastnik został zatrzymany w świątyni przez wiernych. Według informacji dziennika „El Universal”, ma on 35 lat. Przedstawia się jako John Rock Schild. Jak twierdzi, jest „artystą ze Stanów Zjednoczonych”. Zamierza skorzystać z prawa do odmowy składania zeznań.

JJ/TVP Info, KAI, Fronda.pl