Poglądy pani Ogórek o Kościele katolickim są niebezpieczne. Z jednej strony zauważa, że: „Cieszę się, że jest instytucja (Kościół), która cały czas odnosi się do fundamentalnych wartości w tych bardzo trudnych czasach. Nigdy jeszcze nie było takiego przyspieszenia cywilizacyjnego i rozwoju nauki. Żyjemy w pewnym szoku cywilizacyjnym. Kościół zwraca nam uwagę na dobro i zło. Potrzebna jest instytucja, która wraca do fundamentalnych wartości i zadaje pytanie: dokąd zmierza nasza cywilizacja, kim jesteśmy i gdzie będziemy za kilka lat?".

Po czym mówi: "25 lat temu wszystkie postępowe środowiska lgnęły do Kościoła. To Kościół pomagał rozwijać się pewnym nowoczesnym poglądom. Dzięki Kościołowi jesteśmy w tym miejscu, w którym jesteśmy.” O jakie nowoczesne poglądy chodzi Pani Ogórek? I dalej: "Dzisiejszy Kościół jest szalenie postępowy i nowoczesny, zawsze był. To my toniemy na własne życzenie w dyskusji o aborcji i in vitro. Nie wiemy zaś, że w Watykanie właśnie odbyła się bardzo intensywna debata w oparciu o ekspertów z całego świata na temat wykorzystania komórek macierzystych. Kościół szuka w rozwoju medycyny możliwości, żeby partycypować w rozwoju, swoim także”.

Trzeba przyznać, że Pani Ogórek powiedziała, że nie zgadza się z tezą, Kościół hamuje rozwój Polski. Tyle tylko, że dla kandydatki SLD na prezydenta Polski nowoczesność Kościoła jest taka, jaką chcą widzieć "Gazeta Wyborcza" czy tzw. katolicy kościoła otwartego. 

Posłuchaj tego co myśli Magdalena Ogórek o Kościele:

philo

Za: http://pikio.pl/