Fronda.pl Minister Antoni Macierewicz stwierdził, że 2017 rok przyniesie rozwiązanie katastrofy smoleńskiej. Liczy Pani również na to? Mamy na to szansę?

Magdalena Merta: Myślę, że oświadczenie kogokolwiek innego nie byłoby bardziej wiarygodne. Minister Antoni Macierewicz dowiódł przez te wszystkie lata, które minęły od 2010 roku, że sprawa wyjaśnienia tragedii smoleńskiej leży mu bardzo na sercu. Pamiętajmy, że nie było innego podmiotu przez te wszystkie lata, jak tylko zespół parlamentarny ministra Macierewicza, który rzetelnie, nie szczędząc sił, zajmował się tą sprawą. Dzisiaj sytuacja jest zresztą lepsza.

Dlaczego Pani tak uważa?

Sytuacja jest lepsza o tyle, że istnieje troska instytucji państwowych, a nie tylko poszczególnych członków parlamentu. Nie ukrywam, że taka deklaracja ministra Macierewicza bardzo cieszy. Myślę też, że histeryczne zachowania prezydenta Putina, próba podtrzymania narzucanej nam narracji znanej od stycznia 2011 roku jest sygnałem, iż zbliżamy się do poznania prawdy o tragedii smoleńskiej. Dzisiaj jesteśmy w przededniu dowiedzenia się jak doszło do katastrofy smoleńskiej, na co wskazują słowa ministra Macierewicza.

Uważa Pani, że jesteśmy w stanie przy odpowiedniej dozie determinacji zdobyć dowody jakie Rosja posiada w tej sprawie?

Myślę, że kluczowym pytaniem jest kwestia odzyskania wraku. To wielokrotnie podkreślali eksperci. Jedynie ludzie Laska i Millera twierdzili, że można badać katastrofę samolotu bez posiadania jego wraku. Takich dowodów po prostu potrzebujemy. Myślę, że obecna ekipa rządząca ma większe szanse na zdobycie wraku, niż poprzedni rząd, który tak naprawdę wcale się o wrak nie starał.

Czy zgadza się Pani ze zdaniem ministra Macierewicza, że Władimir Putin próbuje narzucić swoją wersję katastrofy smoleńskiej zarówno opinii w Polsce jak i na świecie?

Myślę, że nie pierwszy raz Rosja próbuje zakłamać katastrofę smoleńską. Teraz zabrał się za to człowiek z samych wyżyn władzy, więc może to wskazywać na pewną determinację. Mam jednak pewność, że Putin czy ktokolwiek inny nie sprawi, że polski zespół ekspercki się z czegokolwiek wycofa, czy będzie bał się mówić prawdę.

Dziękujemy za rozmowę.