MON potwierdza, że szef resortu jeszcze w styczniu poleci do USA. Do wizyty ma dojść 17 stycznia. - Wzmocnienie flanki wschodniej jest przedmiotem tych rozmów, zgodnie z zaproszeniem. Chciałbym zobaczyć państwo i polityków, którzy są zdolni coś na Stanach Zjednoczonych wymusić. Polska nie musi nic wymuszać na USA, ponieważ nasze stosunki są bardzo dobre i Amerykanie chcą z nami rozmawiać na temat bezpieczeństwa – mówił w audycji 24 Pytania szef MON Antoni Macierewicz.

W niedzielę rzeczniczka MON płk Anna Pęzioł-Wójtowicz potwierdziła, że wizyta szefa MON Antoniego Macierewicza w Białym Domu odbędzie się 17 stycznia, a z ministrem spotka się gen. Herbert Raymond McMaster - doradcą prezydenta Donalda Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego. Rozmowy będą dotyczyć kwestii bezpieczeństwa oraz obecności amerykańskich żołnierzy na wschodniej flance NATO, w tym w Polsce.

Według Antoniego Macierewicza nasze relacje z USA są najlepsze od kilkudziesięciu lat, a Polska skupia wszystkie państwa Europy Środkowej wokół sojuszu amerykańskiego - Trzeba też sobie zdawać sprawę, jak istotny jest wkład USA w obronę flanki wschodniej NATO. Trwała obecność wojsk amerykańskich ma historyczne znaczenie dla naszego bezpieczeństwa i stabilności Polski. To umożliwia też dokonywanie przemian politycznych i gospodarczych w Polsce. Mamy do czynienia z próbą obrony postkomunizmu w Polsce na różne sposoby. To margines, który szybko zaniknie, jeśli polska armia będzie silna, a Polska będzie bezpieczna – powiedział minister obrony narodowej.

Tematem rozmowy w Polskim Radiu 24 była także katastrofa smoleńska. Zdaniem Antoniego Macierewicza można zaobserwować znaczącą zmianę nastawienia społecznego do katastrofy smoleńskiej. - Znaczenie ma też większe otwarcie mediów na prawdę o dramacie smoleńskim. Prace podkomisji smoleńskiej też mają ogromne znaczenie. Przypomnę ustalenia komisji - lewe skrzydło samolotu zostało zniszczone w inny sposób niż przez uderzenie w brzozę. To stwierdzenie komisji jest punktem odniesienia do jasnego stawiania sprawy przyczyn katastrofy. Pewne jest, że seria awarii rozpoczęła się przed momentem osiągnięcia wysokości stu metrów. Samolot nie lądował, tylko odchodził na drugi krąg. Spadanie samolotu było spowodowane serią awarii i rozpadaniem się samolotu w powietrzu – przekonywał Macierewicz.

Macierewicz pytany w Polskim Radiu 24 o to, jak duża pomoc płynie z Polski na Ukrainę odparł, że duża. "Nasze wsparcie ma charakter zarówno materialny, jak i - zwłaszcza - polityczny" - zaznaczył Macierewicz.

Na uwagę, że ta pomoc została zwiększona, gdy do władzy doszło PiS, szef MON przyznał, że nastąpił "jakościowy skok". "Poprzedni rząd, poprzednie dwa rządy z taką bardzo dużą ostrożnością podchodziły do sprawy ukraińskiej" - zaznaczył.

"Naszym priorytetem jest jednak to, że musi zostać przywrócona jedność i niepodległość Ukrainy" - oświadczył minister obrony narodowej.

Podkreślił, że nie możemy aprobować zmieniania granic przez Rosję. "Federacja Rosyjska nie ma żadnych szczególnych uprawnień w Europie i na świecie i na taką sytuację Polska się nigdy nie zgodzi. Ukraina jest ważnym, niepodległym państwem, którego interesy muszą być respektowane tak samo jak interesy innych państw" - podkreślił Macierewicz.

Jak podkreślał szef MON, szczegóły pomocy dla Ukrainy nie są jawne - Pomoc ma charakter materialny i polityczny. Jedność i niepodległość Ukrainy musi zostać przywrócona. Nie możemy aprobować zmieniania granic siłą przez Rosję, Polska się na to nigdy nie zgodzi – mówił Antoni Macierewicz.

Więcej w całej audycji.

mod/Polskie Radio