Były minister obrony narodowej, obecnie-przewodniczący podkomisji smoleńskiej, Antoni Macierewicz na antenie Polskiego Radia odniósł się do materiału, który zaprezentowała niedawno "Gazeta Polska".
Mowa o wideo z nocy poprzedzającej katastrofę smoleńską. Na nagraniu widać kilku mężczyzn wykonujących działania przy jednym ze skrzydeł rządowego Tupolewa.
Macierewicz stwierdził, że ładunek wybuchowy z całą pewnością nie mógł być zamontowany na warszawskim lotnisku.
"To jest niemożliwe. Aby włożyć materiał wybuchowy, trzeba by rozebrać całe skrzydło"-ocenił polityk PiS. Czy to oznacza, że przewodniczący podkomisji ds. ponownego zbadania przyczyn katastrofy smoleńskiej uważa, że do podłożenia ładunku wybuchowego w ogóle nie doszło? Były szef MON zwrócił uwagę, że pół roku przed katastrofą Tu-154m był remontowany w Samarze w Rosji.
To tam, jak wskazał Antoni Macierewicz, mogło dojść do podłożenia ładunku.
yenn/Polskie Radio, Fronda.pl