"Okupacja polskiego Sejmu przez polityków przypomina najgorsze tradycje, które doprowadziły do upadku Rzeczpospolitej polegające na zrywaniu Sejmów i uniemożliwianiu prac podstawowych instytucji Rzeczpospolitej" - powiedział minister Antoni Macierewicz na antenie Telewizji Trwam.

W cotygodniowym felietonie "Głos Polski" szef MON stwierdził wprost, że XVIII wieczni szlachcice zrywający sejmy mogliby uczyć się od obecnej opozycji. "Wówczas w XVIII w. z pewnością nie było takiego nasilenia złej woli, jak to, z czym jeszcze niedawno mieliśmy do czynienia" - podkreślił.

Minister zaznaczył, że bez wątpienia w dobrym rozwiązaniu sprawy pomogła modlitwa kierownictwa PiS i zwykłych Polaków przed obrazem Matki Bożej Częstochowskiej. "Nie byłoby tak skutecznego i szybkiego działania (…), gdyby nie obecność kierownictwa Prawa i Sprawiedliwości 23 grudnia 2016 r. przed obrazem Matki Bożej Częstochowskiej. Nie ma wątpliwości, że nasza wspólna modlitwa była dobrą zapowiedzią i jednym z wielu decydujących działań, jakie zaowocowały w dniu dzisiejszym" - mówił.

Polityk ostrzegał dalej, że problemy z opozycją jeszcze się nie skończyły. "Zakończony został jedynie pewien etap, ponieważ dotychczasowe narzędzia i sposoby, jakie próbowano przeciwstawiać odbudowie Polski, okazały się nieskuteczne i dlatego się wycofano" - powiedział. Macierewicz wskazał, że można spodziewać się jeszcze problemów ze strony UE, co sugerował już szef Rady Europejskiej Donald Tusk.

ol/RadioMaryja.pl