- Wyobraźmy sobie banalną sytuację. Jakaś 17-letnia dziewczyna idzie na jakąś dyskotekę, upija się, bo wolno się upić (...) i robi to z jakimś kretynem, który również jest pijany i wychodzi z tego - powiedzmy - dziecko z autyzmem. Nagle ta 17- letnia dziewczyna ma sobie urządzić życie w ten sposób? jeden głupi błąd, jedna głupia dyskoteka. Tak nie można! - powiedział Maciej Maleńczuk w programie Kropka nad i, zwolennik zabijania dzieci nienarodzonych, odnosząc się do pytania o zakaz aborcji dla zgwałconych kobiet.

Muzyk już dawno przestał być artystą, stając się komentatorem politycznym. W programie Moniki Olejnik opowiadał o "dobrej zmianie" PiS.

- Do pewnego stopnia być może przewidziałem sytuację. Można się było spodziewać, że jak PiS dojdzie do władzy, to będzie, co jest - mówił Maleńczuk. Dodał, że nie ominęła go powyborcza "dobra zmiana".

- Niestety odczuwam ją na własnej skórze. Już pomalutku zaczynam dostawać pogróżki - mówił Maleńczuk, opisując reakcje, jakie wywołuje jego książka.

- Na moich plecach powoli zaczyna rysować się strzelnicza tarcza - dodał.

- Wydaje mi się, że musimy zacząć mówić otwarcie to, co myślimy. Wolność słowa wciąż ma swoje prawa w Polsce. Jeśli coś mnie ewidentnie irytuje, denerwuje, to ja nie jestem z tych, którzy zmilczą - tłumaczył Maleńczuk.

Pytany o tytuł swojej książki ("Chamstwo w państwie"), odpowiedział, że "chamstwo jest w nas samych". - Jak ktoś szuka chamstwa w tym państwie, to niech spojrzy w lustro - powiedział muzyk.

- Ja na swoich koncertach prowadzę politykę. Mam coś do powiedzenia i mówię to. Wydaje mi się, że to mi wystarczy. Tak mi się czasami zdaje, że Bob Dylan bardziej zakończył wojnę w Wietnamie niż prezydent Nixon - stwierdził Maleńczuk.

Dodał, że nie czuje się bezpiecznie z Antonim Macierewiczem w roli ministra obrony narodowej.

- Przywróci obowiązkową służbę wojskową i młodzież pójdzie w kamasze - przekonywał Maleńczuk.

- Ale co my zrobimy z tymi wszystkimi kolorowymi ludźmi, którzy się tutaj urodzili? Przecież jest ich tutaj pełno, mam pełno takich znajomych - mówił Maleńczuk.

- Uważam, że potrzebującemu trzeba pomóc, a temu krajowi potrzebny jest kolor - powiedział wokalista.
Maciej Maleńczuk odniósł się także do Komitetu Obrony Demokracji. Stwierdził, że kibicuje tej inicjatywie.

- Jeżeli dojdzie do takiej sytuacji, że trzeba się będzie naparzać, założyć hełm, rękawice i iść do boju, to wtedy pójdę - mówił Maleńczuk.

Muzyk komentował też program Rodzina 500 plus.

- Te pieniądze są magnesem. Ja się wcale nie dziwię, u mnie na wsi też widzę tę "bidę" i każdy chłop po te 500 (złotych) pójdzie. Ja bym też poszedł na ich miejscu - powiedział artysta.

Pytany o plany zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej i wprowadzenie całkowitego zakazu przerywania ciąży, mówił.

- To jest hańba, obrzydlistwo. Nie można ludziom robić piekła z życia. Ludzie powinni decydować o swoich sprawach seksualnych, o swoim tyłku najzwyczajniej w świecie - podkreślił.

gb/tvn24.pl