Takie mam uczucie, że idą po mnie. Może tak, może dojdą, może nie. Będę pewnie pierwszym więźniem politycznym IV RP, bo PiS się prędzej czy później skończy, a te podstawy, na których idą po mnie, jak pan powiedział, że są żenujące i dyskredytujące dla prokuratury” - stwierdził dziś w rozmowie z Konradem Piaseckim w Gościu Radia Zet Stanisław Gawłowski z PO, którzy zrzekł się niedawno immunitetu.

Według Gawłowskiego PiS kroczy drogą Erdogana i Orbana poprzez kompromitowanie oraz wsadzanie do więzienia polityków opozycji. Już teraz Gawłowski wieszczy, że PiS zacznie w końcu więzić także dziennikarzy!

Stwierdził też, że nie zrezygnuje ze stanowiska sekretarza generalnego PO. Jako powód podał zachowanie PiS „w sytuacji Kamińskiego, Wąsika i Obajtka”.

Podkreślał też oczywiście, że jest niewinny. Dalej dodał:

Nie boję się PiS-u. PiS nie jest straszny, jest śmieszny, niebezpieczny, badziewny, ale nie boję się PiS-u. Nawet gdyby mnie mieli zamknąć, ja to przeżyję. Jako młody człowiek zdarzyło mi się mieć odwiedziny prokuratora i wtedy też policji politycznej, ona się wtedy nazywała SB. Jak porównuję działanie w tamtym czasie w swojej głowie na to, co mnie spotkało, to to się niewiele różni. Wtedy przeżyłem, przeżyję i dzisiaj. Wielka komuna padła, PiS też padnie”.

dam/300polityka.pl,Fronda.pl