W środę, czyli ostatni dzień rosyjsko-białoruskich manewrów Zapad-2017, na poligonie pod Borysowem pojawił się białoruski prezydent, Aleksandr Łukaszenka, który obserwował zakończenie ćwiczeń. 

"Współpraca wojskowa Białorusi i Rosji nie jest skierowana przeciwko innym państwom; służy wyłącznie obronie interesów państwowych"- stwierdził polityk. Choć ostatnie ćwiczenia odbywały się w różnych regionach Białorusi, to właśnie na poligonie Borysowskim zaprezentowano najbardziej spektakularne widowisko, czyli kontratak na siły umownego przeciwnika z zaangażowaniem różnych rodzajów wojsk. Scenariusz przewidywał m.in. atak z powietrza, walkę z udziałem artylerii, desant ze śmigłowców.

Co ciekawe, na poligonie nie pojawił się ani prezydent Rosji, Władimir Putin, ani rosyjski minister obrony, Siergiej Szojgu, choć media informowały wcześniej o możliwym przybyciu Szojgu. Obecni byli natomiast międzynarodowi obserwatorzy oraz wojskowi dyplomaci akredytowani w Mińsku i Moskwie. 

Jak powiedział w rozmowie z dziennikarzami Łukaszenka, decyzja o oddzielnym odwiedzeniu poligonów na terenie Białorusi i Federacji Rosyjskiej zapadła podczas wspólnych ustaleń, choć Putina zapraszano na Białoruś, ponieważ to tam odbywała się główna część ćwiczeń. 

"Bo gdyby trafił pocisk, to od razu dwóch by nie było"- zażartował białoruski przywódca. Obawy wyrażane przez sąsiadów Białorusi oraz zachodnich ekspertów wojskowych Łukaszenka określił jako "nieprofesjonalną próbę dyskredytacji manewrów". 

"Chętnie skomentuję to za tydzień, kiedy nie będzie tu już żadnych rosyjskich oddziałów. Ciekawe, co wtedy będą mówić"- stwierdził prezydent Białorusi.

"Nasze plany wojskowe i tak przewidują, że w sytuacji zagrożenia pojawią się tutaj rosyjskie wojska. I jeśli będzie trzeba, ściągniemy je błyskawicznie"-podkreślił. 

"Napadać na nikogo nie zamierzamy, ale jeśli nam, jak to mówią po rosyjsku, dadzą po mordzie, to odpowiemy. Lepiej demonstrować niż walczyć"- powiedział Łukaszenka, który tegoroczne ćwiczenia ocenia lepiej, niż poprzednie. 

yenn/PAP, Fronda.pl