"Na Białorusi odbyły się ćwiczenia, podczas których jednostki białoruskiej armii i MSW ćwiczyły zwalczanie „separatystów”. Wydarzenie jest o tyle znamienne, że w ćwiczeniach nie brały udziału oddziały rosyjskie, natomiast wyzwalana spod okupacji „zielonych ludzików” miejscowość leżała na wschodzie kraju - a nie, jak to miało miejsce dotychczas, przy granicy z Polską" - pisze Juliusz Sabak na łamach portalu Defence24.pl.

Czy białoruskie manewry wskazują, że może dojść do konfliktu zbrojnego na białorusko-rosyjskiej granicy? Sabak wskazuje, że Mińsk nie jest obecnie skłonny nawet do stworzenia na terytorium Białorusi stałej rosyjskiej bazy lotniczej - a strategiczne systemy uzbrojenia rozwija współpracując nie z Moskwą, a z Pekinem.

Cytowany przez Defence24.pl scenariusz bialoruskiego MON zakładał, iż: "Nielegalne formacje zbrojne zajęły hipotetyczną miejscowość Żilino w celu przeciągnięcia jego mieszkańców na swoją stronę. Przedstawiciele Sił Zbrojnych i MSW mieli za zadanie przeprowadzić rozmowy nt. wyprowadzenia mieszkańców w bezpieczne miejsce, a w sytuacji sprzeciwu separatystów pod konkretnymi warunkami przeprowadzić akcję blokowania i oczyszczenia miasta".

Więcej o kulisach białorusko-rosyjskich sporów przeczytacie Państwo na łamach portalu Defence24.pl

ol