Już w połowie czerwca odbędzie się spotkanie przedstawicieli władz Warszawy z inicjatorami budowy w stolicy Łuku Triumfalnego. Łuk miałby upamiętnić Bitwę Warszawską, której setna rocznica przypada w 2020 roku. Jak przekonywał w rozmowie z portalem niezalezna.pl pomysłodawca projektu, Jan Pietrzak, „pomnik ma zostać postawiony przez wszystkich Polaków, ze wszystkich opcji politycznych”. Dodał, że do tego właśnie przekonuje warszawski Ratusz.

Pietrzak prowadzi fundację Towarzystwo Patriotyczne i to właśnie środowisko odpowiada za pomysł postawienia Łuku Triumfalnego. Do komitetu społecznego popierającego projekt weszli między innymi prof. Piotr Gliński oraz Olga Johann, radna PiS z Warszawy.

Łuk mógłby stanąć w centrum miasta, na jego wschodnich „wrotach” czy też połączyć oba brzegi Wisły. Według pomysłodawców powinien zostać sfinansowany z pieniędzy publicznych.

„Wielki, wspaniały, imponujący, może wyższy od Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie (237 m). To mi się marzy” – mówił swego czasu Pietrzak o pomyśle na łuk. W rozmowie z portalem Onet.pl powiedział z kolei, że sama idea postawienia pomnika to nie marzenie, ale obowiązek. „To jest obowiązek Polski: postawić pomnik bohaterom sprzed 100 lat. I właśnie tym się zajmuję” – wyjaśnił.