I to jest właśnie Międzymorze! Wbrew tym oszczercom rządu Polski widać coraz mocniej, że wspólnota Europy Środkowo-Wschodniej pod biało-czerwonym przywództwem staje się realnym faktem, z którym muszą liczyć się Niemcy i inne kraje niechętne Polakom. Oto premier Litwy Saulius Skvernelis deklaruje, że Litwa nigdy nie poprze sankcji wobec Polski.

Wcześniej taką samą deklarację złożyły Węgry.

,,Czujemy się zagrożeni przez Rosję, stąd też współpraca z najbliższymi sąsiadami - z Polską, przyczynia się to do zwiększenia bezpieczeństwa'' - mówi premier Litwy w rozmowie z tygodnikiem ,,Wprost''.

,,Chyba i Polska podobnie się czuje. Mamy bardzo bliski przykład Ukrainy. Widzimy sytuację w Gruzji, Mołdawii. Czujemy się nie w pełni bezpieczni, dlatego realizujemy ogromne inwestycje na rzecz bezpieczeństwa'' - wskazuje Skvernelis.

Jak dodawała polityk, Litwa nie popiera eurofederalizmu. Kraj chce wspólnoty państw narodowych, tak, jak Polska.

,,Jesteśmy za unią państw suwerennych, których interesy są należycie reprezentowane. Pewne zmiany w Unii muszą iść w tym kierunku, aby żadne państwo nie czuło się dyskryminowane, drugiego sortu'' - wskazał.

I zapowiedział, że Litwini nigdy nie poprą sankcji wobec Polski.

,,My opowiadamy się za dialogiem, obie strony powinny słyszeć się nawzajem i szukać kompromisów'' - stwierdził.

mod/niezalezna, pap, fronda.pl