Muzułmańscy ekstremiści nie próżnują. Międzynarodowe Centrum ds. Badań Radykalizacji z Londynu poinformowało, ilu ludzi udało im się zabić w listopadzie. Tylko w tym jednym miesiącu wyznawcy Allaha pozbawili życia 5042 ludzi. Dokonano tego w 664 atakach i zamachach w 14 krajach na całym świecie.

Za wielką część tych mordów odpowiada Państwo Islamskie. W 306 atakach odebrało życie 2026 ludziom. Najgorzej było w Iraku, gdzie zginęło 1770 osób.

Na drugim miejscu tej niechlubnej listy znajduje się Nigeria. Tamtejsza terrorystyczna organizacja Boko Haram zamordowała w 27 zamachach 786 osób. Niewiele ustępują jej talibowie z Afganistanu, którzy zabili 782 osoby w 152 atakach.

Łącznie 14 państw na całym świecie stało się areną eskalacji przemocy motywowanej Koranem. „Ruch dżihadystów jest silniejszy niż kiedyś”  - mówi krótko dyrektor londyńskiego centrum, Peter Neumann.

Za sporą część wszystkich muzułmańskich zbrodni odpowiadali w listopadzie zamachowcy samobójcy. Doszło do 38 takich ataków, w których życie straciło 650 osób. Ich ofiarami padli przede wszystkim inni muzułmanie.

Warto dodać do tego ustalenia dotyczące działań dwóch najkrwawszych islamskich organizacji w skali roku. Od listopada 2013 roku Państwo Islamskie zamordowało 10 733 osób, podczas gdy Boko Haram – 10 340.  

pac/kath.net