To, że Tomasz Lis na swoim Twitterze często zalicza wpadki, jest wiadome od dawna. Teraz z kolei dopuścił się manipulacji. Ważne słowa Jarosława Kaczyńskiego przekręcił  w taki sposób, aby dać kolejny fałszywy argument lewicy, która następnie powtarzać go zapewne będzie jak mantrę. A że nie ma to za wiele wspólnego z rzeczywistością? To już drobiazg.

Oto słowa, jakie wypowiedział Jarosław Kawczyński w kontekście aborcji:

„Będziemy dążyli do tego, by nawet przypadki ciąż bardzo trudnych, kiedy dziecko jest skazane na śmierć, mocno zdeformowane, kończyły się jednak porodem, by to dziecko mogło być ochrzczone, pochowane, miało imię. Chcemy, by było to możliwe ze względu na realną pomoc, która będzie udzielana także ze środków publicznych”

Tak z kolei przekazał je Lis na swoim Twitterze:

 

Niemal natychmiast odpowiedział mu wiceszef publicystyki TVP Info, Samuel Pereira:

 

Panie redaktorze, wiemy, że wiadomości publikowane na Twitterze mają ograniczoną długość. Nie jest to jednak powód do manipulowania informacjami. Zamiast wypowiedzieć kłamstwo – lepiej po prostu nie mówić nic.

 dam/Twitter/Fronda.pl