„Od dwóch lat żyję w stanie permanentnego wzmożenia rewolucyjnego” - stwierdził w rozmowie z Magdaleną Rigamonti z „Dziennika Gazety Prawnej” Paweł Kasprzak, lider „Obywateli RP” i prezes „Fundacji Wolni Obywatele RP”.
Stwierdzał także:
„Nie aspirowaliśmy do tego, by być masowym ruchem. Zakładaliśmy do niedawna, że masowym ruchem jest KOD i że z nimi jakoś się dogadamy. Teraz, kiedy nie ma z kim rozmawiać, próbujemy rosnąć liczebnie i terenowo.”.
Kasprzak był niedawno obecny na posiedzeniu „Friends of Europe” w Brukseli i dowiedział się, że pieniądze na działania demokratyczne otrzymuje rząd, samorząd oraz różne państwowe instytucje. Przyznaje, że finansowania na działalność szuka w Europie. Dodał:
„No ale znając unijny refleks, to będzie możliwe pewnie za jakieś pięć lat, wiec pieniędzy musimy szukać w prywatnych źródłach, u Sorosa albo innego miliardera”.
Pytany o to, jak wyglądają jego relacje z politykami i czy wspiera ich PO, odpowiedział:
„Nie. Próbuję rozmawiać, ale to jest dla nich ciężkie doświadczenie”.
Przyznał, że dla Schetyny „Obywatele RP” liczą się wtedy, kiedy są na fali.
dam/gazetaprawna.pl,Fronda.pl