Lider Komitetu Obrony Demokracji, Krzysztof Łoziński przekonuje na Facebooku, że niezależnie od tego, jak słabe byłyby Platforma Obywatelska i Nowoczesna, nie można "obrażać się" na te partie, ale nadal na nie głosować. "Postawa „nie będę głosować na mniejsze zło” jest faktycznie głosowaniem na PiS. A żarty się skończyły"- alarmuje Łoziński. 

Przewodniczący KOD odniósł się do krytyki tych dwóch ugrupowań opozycyjnych po środowym głosowaniu w sprawie projektu ustawy "Ratujmy Kobiety". 

"Szanowni, pojawiły się głosy, by po tej wpadce nie głosować na PO i .N. To są pomysły samobójcze. Jeżeli się obrazimy na te partie, to PiS wygra na pewno. A chyba nie o to chodzi."-przekonywał publicysta. Jak dodał: "Jak by te partie nie były słabe, jak by nie dawały D..., to i tak musimy na nie głosować, bo inaczej przegramy wszystko".

Łoziński przekonuje, że obie partie są "mniejszym złem" niż PiS i nie głosując na te ugrupowania, de facto oddajemy głos na partię rządzącą. "A żarty się skończyły"- przestrzega. 

"Niestety w polityce tak jest, że niemal zawsze głosuje się na „mniejsze zło”. To norma na całym świecie"- zauważa lider KOD, którego zdaniem istnieje realne zagrożenie, że PiS zorganizuje przyspieszone wybory i zwiększy swój mandat demokratyczny. 

"Sytuacja jest szalenie niebezpieczna. Kaczyński może w każdej chwili zarządzić nowe wybory i niestety je wygrać jeszcze bardziej, niż poprzednie"- pisze na Facebooku Krzysztof Łoziński.

yenn/Facebook, Fronda.pl