- Byłam 10 kwietnia na miejscu, kiedy kilkadziesiąt ludzi z całej Polski przyjechało do Katynia, gdy zastąpiła katastrofa samolotu. Obserwowałam Marsze Pamięci na Krakowskim Przedmieściu, które odbywały się każdego 10 miesiąca poprzez okres 20 miesięcy. Z czasem zobaczyłam jak to, co się działo od katastrofy, było pomijane albo przeinaczane przez media. Dlatego domaganie się prawdy o katastrofie, jest elementem, który trzeba opisać.

 

PO w kampanii wyborczej posłużyła się ludźmi z Krakowskiego Przedmieścia pod hasłem: „Oni pójdą na wybory”, pokazując ich celowo w bardzo negatywnym i wykrzywionym zwierciadle. To było podłe. Media opisują ich jako chorych z nienawiści czy faszystów, a ja uważałam, że należy ich pokazać, tak jak zachowują się naprawdę podczas rocznic każdego 10 miesiąca. Wspólnota, która utworzyła się po 10 kwietnia jest zwalczana, dzielona i niszczona, a trzeba pokazać jak domaga się prawdy.

 

„Przebudzenie” po filmach „Mgła” i „Pogarda” jest również filmem drugiego obiegu. Nie widać ich w TVP.  Są jednak dołączane do „Gazety Polskiej” i trafiają do Internetu. Poprzez ten alternatywny obieg następuje uzupełnianie przekazu albo kontrowanie wszystkich nieprawd i manipulacji, z którymi mamy do czynienia. Korzystałam również z materiałów reporterów portalu NiezależnaTV, którzy od samego początku filmowali idące z katedry marsze – dodaje Lichocka.

 

Z Joanną Lichocką przy realizacji filmu współpracowali Rafał Dudkiewicz i Jarosław Rybicki. „Przebudzenie” będzie do nabycia 21 grudnia z „Gazetą Polską”.

 

Not. Jarosław Wróblewski