Były pastor z Kalifornii Ryan Bell przez cały 2014 rok nie zamierza się modlić, czytać Biblii ani w ogóle myśleć o Bogu. Zamiast tego obiecuje czytać ateistycznych autorów, chodzić na zebrania ateistów i zdobyć wśród niewierzących nowych przyjaciół. Zamierza „zrobić wszystko co mogę, by wkroczyć w świat ateizmu i przez rok żyć jako ateista”.

Były pastor zapewnia, że nie jest jeszcze ateistą, ale w nadchodzącym roku chce odkryć, kim jest naprawdę. Publicznie ogłoszona na blogu na Huffington Post decyzja szybko przyniosła skutki: mężczyzna stracił pracę konsultanta kościelnego i został poproszony o rezygnację z pracy na uniwersytetach.

Bell, początkowo zagorzały konserwatysta, z czasem coraz bardziej liberalizował swoje poglądy. Zaczął popierać  min. ordynację kobiet i aktywne włącznie homoseksualistów w życie Kościoła.W zeszłym roku został poproszony o rezygnację ze służby kapłańskiej. Z czasem liberalizm doprowadził go na skraj ateizmu.

Mężczyzna urodził się jako metodysta, jednak odszedł od kościoła swoich rodziców i przystąpił do Adwentystów Dnia Siódmego. Potem raz jeszcze zmienił wspólnotę, wstępując do Kościoła Adwentystów Hollywood.

Pac/charismanews