Kard. Walter Kasper, liberalny teolog bliski papieżowi Franciszkowi, zasugerował, że kard. Gerhard Müller chce być nowym Marcinem Lutrem. W ten sposób skomentował głośny ,,Manifest wiary'' byłego Prefekta Kongregacji Nauki Wiary.

Kilka dni temu kard. Gerhard Müller, którego jeszcze papież Benedykt XVI uczynił Strażnikiem Wiary w Świętym Oficjum, opublikował ,,Manifest wiary''. Przypomniał w nim wiele podstawowych prawd wiary katolickiej - całkiem otwarcie korygując przy tym nauczanie papieża Franciszka. Uczynił to między innymi odnośnie rozwodników w nowych związkach, Komunii dla protestantów, roli sumienia wiernych czy kwestii nierówności religii. ,,Manifest'' wywołał furię środowisk liberalnych. Zareagował na niego między innymi jeden z najbardziej wpływowych dziś w Watykanie teologów, kard. Walter Kasper. Ten uczony stwierdził w specjalnym oświadczeniu, że kard. Müller zachowuje się niczym herezjarcha Marcin Luter.

,,Czy za manifestem kryje się Luter redivivus? Ktoś, kto słusznie opowiada się za reformami w Kościele, ale chce je przeprowadzić mimo papieża i przeciwko niemu? Nie chcę w to wierzyć. To mogłoby bowiem doprowadzić wyłącznie do zamętu i podziału. Wywróciłoby to Kościół z równowagi'' - napisał.

Według Kaspera ,,Manifest'' Müllera ,,wprowadza zamęt'', zawiera ,,liczne półprawdy'', a jako teologię Kościoła przedstawia jakoby ,,prywatne opinie'' teologiczne autora.

To zrozumiał, że hierarcha zaatakował byłego prefekta Kongregacji Nauki Wiary. Kasper jest bowiem właściwym inicjatorem takich zmian, jak dopuszczenie do Komunii świętej rozwodników i niektórych protestantów. Promuje też nową wizję ludzkiego sumienia, zgodną raczej z filozofią Immanuela Kanta niż z Pismem Świętym, sprzeczną z Veritatis splendor św. Jana Pawła II.

hk/pch24.pl