Szlag trafi lewaków i homo. Znienawidzona przez czerwonych i tęczowych Zofia Klepacka wystąpiła w homofobicznym (według homo rewolucjonistów homofobią jest wszystko, co się homo rewolucjonistom nie podoba), anty aborcyjnym i katolickim teledysku rapera Pawła Michalika.

 

KARAT NM — Grzechy sodomskie

 

Paweł Michalik to katolik, patriota, trener bokserski w Legia Fight Club, młody raper z Warszawy występujący razem z Karat Napalm Grupa, który nagrywa utwory o tematyce katolickiej, patriotycznej, a także w klimacie starej Warszawy.

 

Paweł Michalik rapem zajmuje się od kilkunastu lat, a pierwszy materiał demo nagrał już w wieku piętnastu lat. Potem związał się z ekipą Napalm Grupa, z którą stworzył dwie płyty, tak zwane nielegale, czyli albumy niebędące w oficjalnej dystrybucji. Napalm Grupa grała rap mający mocny, uliczny przekaz. W warszawskim podziemiu był to zespół wręcz legendarny – zwyciężył w jednym z konkursów na najlepszy zespół undergroundowy.

 

Obecnie Karat NM prezentuje dojrzałą tematykę – zarówno w utworach życiowych i patriotycznych. Oprócz rapu zajmuje się szkoleniem i trenowaniem, m.in. młodzieży w warszawskiej sekcji bokserskiej, w której jest trenerem. Pracował również jako nauczyciel wychowania fizycznego w jednej z praskich szkół. Współpracuje także z wieloma fundacjami, takimi jak „Pasja Życia” i „Red is Bad”. Jak sam mówi, przeżył swego rodzaju nawrócenie i wiara jest fundamentem jego życia. Dzięki temu też w dużej mierze stara się przekazywać treści niosące pozytywne wartości, takie jak sport, patriotyzm, wiara, miłość, rodzina.

 

Dla artysty ważna jest wiara. Jak deklaruje - „Dzięki Najwyższemu otrzymałem wenę, by robić to, co robię i, wnioskując po reakcjach ludzi na koncertach, wiadomościach czy pozytywnych słowach, wychodzi mi to coraz lepiej. Nie nagrywam wprawdzie utworów na tematy najbardziej popularne – tzn. o seksie, narkotykach, przemocy. Zamiast tego mówię o wierze katolickiej, miłości do ojczyzny, represjach komunistycznych, napływie uchodźców czy o rodzinie. Nawiązuję także do gwary warszawskiej, czy też do osobistych przeżyć z mojego miasta”.

 

Taki wybór ideowy ma jednak swoje konsekwencje. Jak informuje raper „niestety z taką tematyką ciężko liczyć na promocję wytwórni fonograficznych. Dlatego pozostaje jedynie nadzieja, że dobrzy ludzie mi pomogą i wesprą w mojej twórczości”.

 

Jan Bodakowski