Rosyjska armia wstrzymała loty maszyn tego typu do czasu wyjaśnienia katastrofy, w której zginęło dwóch pilotów. Samoloty Su-24 mogą przenosić taktyczną broń jądrową.

Na poligonie „Aszułuk” na początku czerwca rozbił się rosyjski myśliwiec Mig -29. Później zaczęły spadać kolejne samoloty, m.in. w Obwodzie Woroneskim rozbił się bombowiec strategiczny SU 34, w Obwodzie Amurskim Tu – 95, trz dni temu kolejny Mig -29, który był pilotowany przez szefa Służby Bezpieczeństwa Lotów Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej – generała Aleksandra Berzana.

Rozbijają się samoloty różnych typów co może świadczyć o tym, że przyczyną katatsrof nie jest powtarzająca się usterka. Prawdopodobną przyczyną są błędy pilotów, co może wskazywać na problemy techniczne i szkoleniowe. Czy rosyjskie lotnictwo walczy samo ze sobą?

Tag/Kresy24.pl