„Prezydent podziękował ministrom którzy odchodzili i życzył wszystkiego najlepszego czy ciężkiej, dobrej pracy tym ministrom którzy ich zastąpili. Takie jest życie polityczne, że przy rekonstrukcjach ktoś odchodzi, ktoś przychodzi” - mówił na antenie TVN24 Krzysztof Łapiński.

Rzecznik prezydenta Andrzeja Dudy w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w programie „Jeden na jeden” podkreślił, że nie ma mowy o żadnej wojnie między prezydentem a byłym szefem MON, Antonim Macierewiczem:

Tutaj żadnej wojny nie było. Przez te dwa lata w wielu aspektach była ta współpraca dla dobra Polski, polskich sił zbrojnych, wojska NATO w Polsce, natomiast zdarzały się jakieś sytuacje gdzie były pewne różnice, to w polityce normalne, ale w wielu sprawach, kluczowych była współpraca”.

Podkreślił też:

Żeby jakiegoś ministra odwołać i powołać, premier musi się zwrócić z wnioskiem do prezydenta. To nie jest tak że prezydent może sam sobie taki wniosek napisać i podpisać, tylko musi być wniosek premiera. Mateusz Morawiecki złożył taki wniosek, prezydent się tym wnioskom przychylił”.

Dalej zaznaczył, że premier Morawiecki aby móc wystąpić z takimi wnioskami, musiał ustalić je z kierownictwem PiS czy Zjednoczonej Prawicy. „[…] Przecież takie zmiany nie mogły się też odbyć bez zgody lidera PiS” - dodał rzecznik prezydenta.

Zaznaczał również:

Dzisiaj jest czas na studzenie emocji, chłodzenie. Nie ma czasu na to żeby tutaj znowu dać się podzielić. Musimy uznać jedną podstawową zasadę, taką doktrynalną. Nie ma wrogów na prawicy”.

dam/300polityka.pl,Fronda.pl