Zaczęło się od porównania do… Lady Makbet. Krążyły plotki o tym, że Tusk miał porównać Kopacz do tej, nazwijmy to delikatnie, raczej mało pozytywnej bohaterki. „Fakt” dotarł do nagrania TVP, na którym słychać, że podczas otwarcia Teatru Szekspirowskiego w Gdańsku były premier miał powiedzieć:

- Teraz szczególnie mam ochotę postudiować „Makbeta” i postać Lady Makbet .

Na dodatek wszyscy pamiętają, jak z kolei TVN nagrał słowa Tuska o „załamanej” Kopacz. Mało? Po słynnym czwartkowym harataniu w gałę polityków PO, Tusk oznajmił kolegom:

- „Ewa nie jest taka zła, jak myślicie. Ale też nie jest taka dobra, żebyście jej sobie nie mogli wymienić”.

Inne media też dokopały się do Tuskowych „kwiatków”. „Newsweek” podaje, że do zgrzytu przyczynia się po część Grzegorz Schetyna, ponieważ byłemu premierowi podobno nie podoba się ściągnięcie do rządu jego głównego platformerskiego rywala, na co Kopacz miała zripostować:

-„Kiedy ja potrzebowałam pomocy, to ciebie nie było, więc teraz nie miej pretensji”.

Na koniec ciekawostka. Co Bruksela musi zapewnić Donaldowi Tuskowi, by żyło mu się lepiej na obczyźnie? „Wprost” dowiedział się, że jedyne czego potrzebuje to ogródek przy nowym domu. Z budżetem w wysokości 4 tys. zł.

ak/Fakt/wpolityce.pl