Eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości Zbigniew Kuźmiuk na antenie Radia Zet odnosił się do krytyki Polski jaka ma miejsce ze strony Komisji Europejskiej.

W rozmowie z Konradem Piaseckim w następujących słowach europoseł PiS komentował ostatnie zachowanie wiceprzewodniczącego KE Franza Timmermansa:

"Odnoszę wrażenie, że komisarz Timmermans jest w swoistej pułapce i nie bardzo potrafi z niej wyjść. Panu Timmermansowi takie napomnienie [od Witolda Waszczykowskiego] się należało. Mam bardzo poważne wątpliwości, czy on jest sympatykiem Polski. Unia Europejska ma tak gigantyczne problemy, że to, co się dzieję w Polsce powinno być na marginesie uwagi Komisji Europejskiej, a zostało uczynione sprawą pierwszoplanową. To absolutnie nieporozumienie" – mówił Zbigniew Kuźmiuk.

Europoseł był też pytany o kwestię poparcia Polski dla Donalda Tuska w kontekście jego walki o dalsze sprawowanie funkcji szefa Rady Europejskiej: 

"Gdyby Donald Tusk zabiegał o poparcie polskiego rządu to powinien zachowywać się zupełnie inaczej. Nie chodzi o to, żeby w świetle jupiterów przyszedł do pana prezydenta, czy do pani premier i posypywał głowę popiołem, ale powinien przynajmniej raz się spotkać i pokazać, co zrobił w UE i – być może – co popchnął pod stołem w polskich sprawach, żeby takie poparcie uzyskać. Parę razy pan premier Tusk zaatakował polski rząd tak, jak nie powinien tego robić urzędnik unijny" - powiedział Kuźmiuk. 

emde/300polityka.pl