Zdaniem Zbigniewa Kuźmiuka marszałek sejmu Marek Kuchciński postąpił tak jak należy w sytuacji, jaka zaistniała w związku z blokadą mównicy sejmowej przez opozycję. 

"Nie może być tak, że wracamy do uchwalania poprawek w Sejmie, bo procedura budżetowa nie skończyłaby się w przewidzianym przez konstytucję czasie" – powiedział w TVP Info Zbigniew Kuźmiuk eurosposeł PiS.

"Marszałek Kuchciński uznał, że nie będzie siłowo zajmował swojego fotela. Moim zdaniem zrobił to, co do niego należało" – stwierdził w TVP Info Zbigniew Kuźmiuk eurosposeł PiS. Jego zdaniem należało kontynuować obrady.

Przypomniał, że procedura budżetowa w konstytucji ma wyznaczony czas – 4 miesięcy na przyjęcie ustawy.

"Nie ma żartów. Jeżeli nie uchwalimy budżetu w określonym czasie, to prezydent może rozwiązać parlament" – powiedział i dodał, że od roku opozycja próbuje wzniecać niepokoje.

Polityk PiS wyjaśnił, że budżet został skierowany do Senatu.

"Na najbliższej sesji Senatu zostanie uchwalony. Następnie prezydent go podpisze i będziemy mieli budżet na 2017 rok. To, jak powiedział wicepremier Morawiecki, jest budżet bardzo groźny dla opozycji, bo na cele społeczne mamy wydać 40 miliardów złotych" – dowodził. W ten sposób, jego zdaniem, poparcie dla PiS będzie rosło.

Kuźmiuk wyjaśnił, że poprawki, które chcieli zgłosić posłowie opozycji, teraz mogą zgłosić senatorowie, ponieważ poprawki zgłaszane przez Senat są później przyjmowane albo odrzucane przez Sejm.  

"Zobaczymy, jak będą zachowywali się senatorowie PO. Procedura uchwalania budżetu się toczy. Natomiast nie może być tak, że wracamy do uchwalania poprawek w Sejmie, bo procedura budżetu nie skończyłaby się w przewidzianym przez konstytucję czasie" – ocenił gość TVP Info.

Podkreślił, że „opozycja musi wziąć się w garść”. Dodał, że jeżeli opozycja będzie chciała pracować merytorycznie, to nie ma powodu walki z nią. Podkreślił także, że dobra i sprawna opozycja to także plus dla rządu, bo rząd popełnia błędy.  

"Jeżeli jest sensowna opozycja i zwraca uwagę na błędy z wyprzedzeniem, to wtedy sprawy publiczne posuwamy do przodu" – podsumował euro poseł PiS.

emde/tvp.info