1. Minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz w jednym z ostatnich wywiadów wyjaśnił, że jego zdaniem Komisja Europejska nie ma wystarczającego poparcia państw członkowskich, żeby przegłosować ukaranie Polski.


Jak to ujął minister w związku z trwającym na poziomie Rady Unii Europejskiej ds. ogólnych postępowaniem z art. 7 TUE wobec naszego kraju „gdyby KE zdołała zgromadzić wymaganą większość 22 krajów popierających taki wniosek, zapewne sama zaproponowałaby takie głosowanie”.


I jednocześnie przyznał, „że ponieważ toczy się obecnie spór o wizję Unii Europejskiej, to krytyka Polski i kontynuowanie postępowania z art. 7 przez Komisję wobec naszego kraju, szybko się nie skończy”.


2. Przypomnijmy, że pod koniec czerwca w Luksemburgu odbyło się posiedzenie Rady Unii Europejskiej (ministrów do spraw europejskich), na którym odbyło się wysłuchanie Polski w sprawie reform w sądownictwie.


Jak poinformował wtedy minister Konrad Szymański (minister ds. europejskich w MSZ) „Polska miała wreszcie okazję, żeby przedstawić w sposób szeroki i szczegółowy wszystkie aspekty reformy wymiaru sprawiedliwości w Polsce, a także wykazać nieścisłości, jakie znalazły się w dokumentach Komisji Europejskiej przygotowanych w tej sprawie”.


Podkreślił także, że „jest bardzo zadowolony z dyskusji, jaka miała miejsce na posiedzeniu Rady i dodał, „że wreszcie dyskusja z państwami miała rzeczowy charakter, bowiem pierwszy raz odnosiły się one do istoty rzeczy, a nie była to dyskusja na ogólnym politycznym poziomie”.


3. Ministrowie krajów członkowskich wg ministra Szymańskiego najczęściej pytali o sprawę skargi nadzwyczajnej, a także o przechodzenie w stan spoczynku sędziów Sądu Najwyższego po ukończeniu 65 roku życia (polski rząd, a później Parlament dokonali zmian ustawowych w obydwu tych obszarach wychodząc naprzeciw oczekiwaniom przedstawionym wcześniej przez Komisję Europejską).


Jak podkreślił minister Szymański, „prezydencja bułgarska w konkluzjach stwierdziła, że udało się Polsce przedstawić wyczerpujące odpowiedzi na wszystkie zadane pytania, w związku z tym nie trzeba będzie przedstawiać żadnej odpowiedzi na piśmie”.


Na koniec minister Szymański stwierdził, „że nie umie powiedzieć, jakie będą kolejne etapy wysłuchania, ponieważ mamy do czynienia z sytuacją, która prawnie nie ma precedensów, nie jest opisana dokładnie w obowiązujących traktatach”.


4. Teraz już wiadomo, że prezydencja austriacka, która kieruje posiedzeniami Rady od 1 lipca tego roku, chce żeby na jesieni odbyło się kolejne wysłuchanie, jednak nie bardzo wiadomo, co ono może jeszcze wnieść do sprawy realizowanej obecnie reformy wymiaru sprawiedliwości w Polsce.


Po odbyciu tego kolejnego wysłuchania polski rząd powinien jednak dążyć do rozstrzygnięcia tego sporu z Komisją, głosowaniem na poziomie Rady Unii Europejskiej (ministrów d/s europejskich), jak się, bowiem wydaje, jesteśmy w stanie zebrać nawet więcej niż 6 krajów, które wstrzymają się od głosu albo będą przeciwne rozpoczynaniu procedury z art 7 wobec naszego kraju (Polska nie będzie brała udziału w tym głosowaniu).


Jest to tym bardziej prawdopodobne teraz, po wykonaniu przez Polskę kolejnych kroków kompromisowych, w tym dwukrotnej nowelizacji ustaw wprowadzających reformę sądownictwa w naszym kraju, bowiem dowiodły one dobitnie, że Polska była gotowa na kompromis, a to KE go nie chce i próbuje stosować wobec naszego kraju swoisty dyktat.


Po korzystnym dla Polski przebiegu kolejnego wysłuchania w Radzie wydaje się, że nasz kraj po przedstawieniu wszystkich swoich racji dotyczących konieczności głębokiej reformy wymiaru sprawiedliwości, ma szansę uzyskać poparcie nawet więcej niż 6 krajów członkowskich i w ten sposób Komisja i główny nasz oponent komisarz Timmermans, zostaną z niczym.