1. W tych dniach agencja ratingowa Standard & Poor’s ogłosiła swoje prognozy dotyczące wzrostu gospodarczego w Polsce, z których wynika, że jak czytamy w komunikacie „realny wzrost PKB w 2018 roku z łatwością przekroczy 4%”.

Eksperci agencji piszą też, „że realny wzrost płac osiągnął wieloletnie szczyty, bardzo niskie jest bezrobocie, co razem wyjątkowo napędza konsumpcję, podczas gdy wydajność pracy nieco wyhamowuje”.

Niepokoi ich tylko niski wzrost inwestycji, ale zauważają, że III kwartale poprzedniego roku nastąpiło ich lekkie „odbicie” (wzrost o 3,3% w stosunku do roku ubiegłego) i wyrażają nadzieję, że „ruszą” inwestycje prywatne.

Agencja podkreśla, że wszystkie te pozytywne procesy w gospodarce odbywają się w przy malejącym deficycie sektora finansów publicznych (na rok 2018 agencja obniżyła prognozę tego deficytu dla Polski z 2,8% PKB do zaledwie 2% PKB).

2. Przypomnijmy, że względów oczywistych nie ma jeszcze danych dotyczących wzrostu PKB w IV kwartale 2017 roku, ale są już dane dotyczące, niektórych gałęzi polskiej gospodarki w październiku i listopadzie i są one jeszcze bardziej optymistyczne niż były w III kwartale.

W październiku produkcja sprzedana przemysłu wzrosła aż o 12,3% w ujęciu r/r, a w listopadzie o 9,1% w ujęciu r/r (w październiku tego roku liczba dni roboczych była większa niż w październiku 2016 roku).

Z kolei sprzedaż detaliczna w listopadzie tego roku była aż o 8,8% wyższa niż listopadzie 2016 roku i jest jeden z najwyższych poziomów wzrostu tego wskaźnika w ciągu ostatnich 10 lat.

To oznacza, że wzrost PKB w IV kwartale może być jeszcze wyższy niż ten w kwartale III, a to z kolei najprawdopodobniej spowoduje, że wzrost gospodarczy w całym roku zdecydowanie przekroczy 4% (w ustawie budżetowej przewidywano, że wyniesie on tylko 3,6% PKB).

3. Jeszcze bardziej optymistycznie pod tym względem zapowiada się rok, 2018 ponieważ na wysokim (nienotowanym wcześniej poziomie), utrzymują się nastroje konsumentów.

Bieżący wskaźnik ufności konsumentów (BWUK) osiągnął w listopadzie tego roku 5,4 pkt (drugi w kolejności poziom tego wskaźnika w ciągu ostatnich 10 lat), a wyprzedzający wskaźnik ufności konsumentów (WWUK), prognozujący zmiany w konsumpcji z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem wyniósł 3,4 pkt (najwyższy poziom w ciągu ostatnich 10 lat).

Na podstawie tych dwóch wskaźników można przewidywać, że konsumpcja w 2018 roku będzie jeszcze mocniej ciągnąć wzrost gospodarczy niż w roku obecnym, a jeżeli do silnika konsumpcji dołączy także silnik inwestycyjny, to wzrost gospodarczy może być jeszcze wyższy niż w roku obecnym.

4. Potwierdzają to między innymi przewidywania ekonomistów Morgan Stanley, którzy przedstawili niedawno prognozę wzrostu gospodarczego dla polskiej gospodarki na rok 2018, którą podnieśli aż o jeden punkt procentowy z 3,4% PKB do 4,4 % PKB (a więc jeszcze wyższy niż przewidywany w całym roku 2017).

Podkreślają w tej prognozie stabilne podstawy tego wzrostu (wzrost konsumpcji, eksportu, ale także coraz szybszy wzrost inwestycji), a także korzystną sytuację w finansach publicznych (deficyt całego sektora poniżej 2% PKB) w sytuacji zwiększonych wydatków na cele społeczne.

Polska jest, bowiem jedynym krajem w UE, który przy tak dużym wzroście wydatków budżetowych na szeroko rozumiane cele społeczne jednocześnie wyraźnie obniża deficyt sektora finansów publicznych (w tym i w następnym roku będzie on niższy niż 2% PKB).

Zbigniew Kuźmiuk