W Sejmie miał dziś miejsce kuriozalny wręcz happening przedstawicielek Warszawskiego Strajku Kobiet oraz Obywateli RP. protestowali oni przeciwko reformie sądownictwa i… faszyzmowi.

Tego typu happeningi nie powinny mieć miejsca na terenie Sejmu” - ocenił dyrektor Centrum Informacyjnego Sejmu Andrzej Grzegrzółka.

O jaki happening chodzi? Trzy demonstrantki w Sejmie trzymały czarny transparent z napisem: „Wolne Polki, Wolne Sądy, Wolne Wybory”. Na koszulkach z kolei widniał napis „Kobiety przeciwko faszyzmowi”. Jak argumentowały szczególnie powód założenia takich koszulek.

To – jak twierdzi Marta Puczyńska z Warszawskiego Strajku Kobiet – wyraz protestu przeciw człowiekowi który „chodził tutaj z rasistowskimi napisami”.

Według informacji portalu wPolityce.pl kobiety do Sejmu wprowadził poseł Nowoczesnej Mirosław Suchoń. Poniżej wideo, które opublikował jeden z profili KODziarzy. 

dam/PAP,wpolityce.pl