Czy weszliby Państwo do siedziby redakcji "Gazety Wyborczej", gdyby Państwo musieli? Wrocławski kurier z firmy DB Schenken nie wszedł, chociaż powinien był to zrobić zgodnie z obowiązkiem służbowym. Twierdził jednak, że do gmachu "Wyborczej" nie wejdzie z powodów ideologicznych.

Cała sprawa została opisana przez samą "Wyborczą". Wrocławska redakcja zamówiła sobie obiektyw o wartości kilku tysięcy złotych. Jednak mający dostarczyć przesyłkę kurier odmówił wejścia do budynku i oddelegował do tego swojego kolegę. To wywołało oburzenie pracowników "Wyborczej", którzy poprosili firmę DB Schenken o komentarz.

"To absolutnie nie powinno mieć miejsca. Jest nam bardzo z tego powodu przykro" - skomentowała firma i obiecała, że przeprowadzi z kurierem rozmowę dyscyplinarną.

Business is buisness... Jednak z drugiej strony, wchodzić do redakcji pisma, które nie ukrywa, że prowadzi ostrą walkę ze wszystkim, co dla normalnego Polaka ważne? Brawa dla odważnego kuriera!

ol/wroclaw.wyborcza.pl, Fronda.pl